Bielsko-Biała Kultura i rozrywka

Farmerskie show w Kozach

Głośne, kolorowe i radosne – tak wyglądało świętowanie dożynek w koziańskim wydaniu.

Dzisiaj za plony dziękowano w Kozach. Przed południem barwny korowód dożynkowy, którego najjaśniejsze gwiazdy otrzymały potem puchar wójta, udał się do kościoła pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Po uroczystej mszy świętej korowód dotarł do parku dworskiego, gdzie – przy udziale Zespołu Pieśni i Tańca „Kozianie” oraz przedszkolaków – odbyła się ceremonia dożynkowa. Rolę gospodarzy pełnili Angelika i Łukasz Pezdkowie. Później popis dała Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Kóz, a o humory zebranych zadbał Robert Korólczyk, lider Kabaretu Młodych Panów.

Prawdziwym hitem święta plonów było „Farmer show”, czyli Koziański Wyścig Ciągników Rolniczych o Puchar Wicestarosty Powiatu Bielskiego. Rolnicy dali popis umiejętności podczas slalomu, cofania z przyczepą na czas czy takich konkurencji zręcznościowych, jak jazda z zawieszonym wiadrem wypełnionym wodą. – Jestem dumny z moich synów, Michała i Piotra, którzy przejęli moje gospodarstwo, a dzisiaj prowadzą „Farmer show” – mówi Grzegorz Szetyński, wicestarosta, ogrodnik z wykształcenia i praktyki, mieszkający w Kozach.

W parku pod pałacem Czeczów atrakcji było co niemiara. Sięgnięto do tradycji, gdy rzucano do celu… kostką słomy. Jak się okazało, precyzyjne posługiwanie się widłami wymaga nie lada krzepy i doświadczenia. Mieszkańcom zaprezentowano ponadto zrekonstruowany strój i karabelę Hermana Czecza. Ponownie pokazał się zespół „Kozianie”, a później scenę opanowali grupa perkusyjna o dwuznacznej nazwie Walimy w Kocioł oraz zespół Dravox. W parku na gości, których nie przestraszyła nawet burza z ulewnym deszczem, czekały kramy wypełnione smakołykami i zabawkami.

Autorem fotoreportażu jest Marcin Kałuski.

google_news