Bielsko-Biała Sport

Nie było fal

Fot. Wojciech Małysz

Siatkarki BKS-u przegrały ważny mecz z Pałacem Bydgoszcz.

Ważny, bo bydgoszczanki to sąsiadki z tabeli (Pałac jest piąty, BKS szósty), a sezon wkracza już w decydująca fazę i każdy punkt może mieć znaczenie. Wydawało się więc, że będziemy świadkami wyrównanego meczu, tymczasem podopieczne trenera Piotra Mateli wyraźnie dominowały na parkiecie hali pod Dębowcem.

Nie do zatrzymania dla bielszczanek była Tamara Gałucha, znana może lepiej pod panieńskim nazwiskiem Kaliszuk. Gospodynie nie miały takiej niezawodnej atakującej, najwięcej punktów (16) zdobyła Olivia Różański, ale akcje BKS-u były rwane, gra nie układała się, tak jak powinna, nie było fal, nawiązując do tytułu przeboju Dawida Podsiadły, który w pewnym momencie rozbrzmiewał w hali pod Dębowcem.

Nie pomagały zmiany, którymi próbował ratować sytuację trener Bartłomiej Piekarczyk. Kiedy w trzecim secie jego zawodniczki zdobyły sześć punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie, wydawało się, że ten set padnie ich łupem, a może nawet będzie to przełomowy moment meczu. Ale złudzenia trwały krótko, przyjezdne szybko się pozbierały i zakończyły mecz w trzech setach.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała – Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 0:3 (19:25, 15:25,21:25)

BKS: Nowicka (1), Różański (16), Konieczna (2), Herelova (4), Moskwa (6), Mucha (12), Maj-Erwardt (l) oraz Wellna (2), Krajewska, Jagodzińska (1), Świrad (3) Kozyra i Kubacka (l)
Pałac: Polak-Balamas (11), Ziółkowska (5), Misiuna (6), Mazurek (1), Krzywicka (10), Gałucha (20), Jagła (l) oraz Kuligowska, Różyńska, Fedusio i Andersohn.

google_news
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
k.r
k.r
5 lat temu

BKS w następnym sezonie musi poszukać dwóch nowych siatkarek na ataku bo bez ataku nie da się wygrać meczu co najlepiej było widać wczoraj z BYDGOSZCZĄ