Wydarzenia Bielsko-Biała

Nowy cmentarz w mieście?

Fot. Mapa google

Po kilku latach powrócił – nieco już – zapomniany temat utworzenia w Bielsku-Białej nowego dużego cmentarza. Nekropolia miałaby mieć powierzchnię około 7 hektarów i byłaby ulokowana we wschodniej części miasta.

 

Sprawa nie jest nowa. Działania zmierzające do powstania cmentarza władze miasta prowadzą już od ponad 20 lat. Zainwestowały już nawet sporą kasę. Pierwsza ważna decyzja w sprawie utworzenia nowego cmentarza zapadła w listopadzie roku 2001. To wtedy Rada Miejska uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla niewielkiej części Lipnika.

Pod planowaną nekropolię zarezerwowano w nim spory szmat terenu na tyłach zabudowań zakładów Befama (już niefunkcjonujących), ograniczony od północy linią kolejową, od wschodu ulicą Rzemieślniczą (od zachodu dochodzi do niego ulica Piekarska).

Są to w praktyce oddalone od zwartej miejskiej zabudowy nieużytki porośnięte chaszczami. Nadają się więc na cmentarz doskonale. Gdy uchwalono plan, teren ten nie należał do gminy, lecz był prywatną własnością (w wieczystym użytkowaniu) jednej z bielskich spółek. Długo nic się nie działo, aż w końcu gmina rozpoczęła starania o pozyskanie tego gruntu, by zrealizować zapisy planu zagospodarowania przestrzennego. Po dość burzliwej batalii prawnej właściciel został z tego obszaru wywłaszczony za odszkodowaniem, ustalonym na poziomie nieco ponad 1,6 miliona złotych. Było to tak zwane wywłaszczenie na potrzeby gminy, a sprawa została sfinalizowana pod koniec 2015 roku.

Istotne jest to, że od samego początku zakładano – i takie zapisy znalazły się nawet w uchwalonym przez Radę Miejską planie zagospodarowania – iż nowa nekropolia miała być cmentarzem parafialnym, dla pobliskiej parafii św. Brata Alberta. Czyli to parafia miała go utworzyć (w domyśle na gruntach przekazanych jej na ten cel przez gminę), a nie miasto. Przy czym miał służyć nie tylko parafianom, lecz wszystkim mieszkańcom tej części Bielska-Białej. Na istniejących w tym rejonie cmentarzach praktycznie nie ma już bowiem wolnych miejsc na pochówki. Poza tym wciąż ubywa miejsc na największym komunalnym cmentarzu w Kamienicy i prędzej czy później zapełni się on całkowicie. Nowy duży cmentarz jest więc miastu w przyszłości potrzebny. Jednak trzy lata temu, gdy gmina przejmowała teren w Lipniku, miejscy urzędnicy zapewniali, że inwestycji tej na pewno nie podejmie się gmina. Choć nie ukrywali, że ratusz jest zainteresowany tym, aby taki cmentarz w tym miejscu powstał. Wyjaśniali jednak, że tak jak zapisano w planie zagospodarowania z 2001 roku, nekropolię powinna utworzyć parafia.

Do teraz nic w tej sprawie się nie działo, aż w końcu w styczniu tego roku radny Andrzej Gacek (PiS) zaapelował w interpelacji do władz miasta, aby podjęły działania umożliwiające kontynuację, a w przyszłości ostateczną realizację zadania „Budowa cmentarza przy ulicy Piekarskiej na terenach dawnej Befamy”. Powoływał się na uchwałę z listopada 2001 roku wskazując jednak, iż mimo tego, co w niej zapisano, parafia nie jest w stanie podjąć się tego zadania. W tej sytuacji to gmina powinna wziąć na swoje barki zarówno finansowy, jak organizacyjny ciężar całego przedsięwzięcia. „Proszę Pana Prezydenta o wprowadzenie tematu wyżej wymienionego cmentarza do „Wykazu przedsięwzięć wieloletniej prognozy finansowej”, począwszy od 2020 roku oraz stopniową jego realizację”- pisał radny Gacek sugerując, że władze miasta powinny zakasać rękawy i powoli brać się za urządzanie nekropolii.

Warunki ku temu są, bo grunt pod nią zarezerwowany jest już własnością miasta, a plan zagospodarowania dla tego terenu z 2001 roku nadal obowiązuje. Co prawda zapisano w nim, że ma to być cmentarz parafialny, a nie komunalny – jakim teraz widziałby go radny – lecz to wydaje się łatwą do wyprostowania przeszkodą. Na razie jednak władze miasta tematu nie zamierzają podejmować, a przynajmniej nie w ciągu najbliższych kilku lat. Jak się bowiem okazuje, ratusz planuje w pierwszej kolejności dalej inwestować w rozbudowę istniejącego już cmentarza komunalnego w Kamienicy. Szacuje się, że miejsca zarezerwowanego na poszerzenie tej nekropolii wystarczy jeszcze na co najmniej sześć lat pochówków.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gibas
Gibas
5 lat temu

I cały trupi opad spłynie do rzeki “krzywej”, brawo, zasyficie całą białkę i wszytsko poniżej bielska

Wizjoner
Wizjoner
5 lat temu

Wszędzie cmentarze są już zamałe . Nie długo pochówki będą tylko w urnach. Będzie ekologicznie , taniej ,nowocześniej i bez zaśmiecania środwiska plastikami , szkłami i przewracającymi się pomnikami. Przedewszystkim będą to cmentarze niezajmujące tak wielkich powierzchni o jakich tu się pisze .

Tadeusz
Tadeusz
5 lat temu

“Budowa cmentarza przy ulicy Piekarskiej na terenach dawnej Befamy”Szczytowe osiągnięcie “budowniczych”III RP.A pan Płużek albo osoba pisząca mu niech zwrócą uwagę,że Rzeźnicza to nie to samo co Rzemieślnicza.Chociaż rzeźba ludowa na papierze też pieniądz.Jacy budowniczy tacy piszący.