Bielsko-Biała Na sygnale

Uratowany przed zamarznięciem

Fot. poglądowe, KPP w Cieszynie

Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego usłyszał wczoraj tuż po północy takie słowa: „Jestem w górach w środku lasu i nie przeżyję do rana”.

Dzwonił mężczyzna (38 lat), który zgubił się w Szczyrku. Wracając do domu, do Czechowic-Dziedzic, poślizgnął się, zsunął ze skarpy do rowu i nie był w stanie wydostać się o własnych siłach. Utrzymywał też, że znajduje się w środku lasu, w śnieżnej zaspie i nie przeżyje do rana, a dodatkowo rozładowuje mu się telefon.

Zgłoszenie natychmiast przekazano policjantom z komisariatu w Szczyrku, którzy rozpoczęli poszukiwania. Liczyła się każda minuta, bo na zewnątrz panowała niska temperatura. Zaginiony mężczyzna tracił siły, groziło mu wychłodzenie.

Na szczęście dla niego, mundurowi odszukali go już po kilku minutach od zgłoszenia. 38-był wyziębiony i miał na sobie przemoczone ubranie. Ze względu na stan upojenia alkoholowego nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 2 promile.

Policjanci udzielili mu pomocy przedmedycznej, a następnie przekazali pod opiekę lekarzy.

google_news
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
Marek
5 lat temu

Taa,życie alkoholika jest bezcenne.

Kika
Kika
5 lat temu
Reply to  Marek

Ożartego Pan Bóg szczerże