Mieszkańcy uskarżają się, że kryta pływalnia w Żywcu nie działa jak należy. Dlaczego? Dwa razy w październiku miało w niej zabraknąć ciepłej wody pod natryskami.
Radny miejski Maciej Gibas podkreśla, że otrzymał w tej sprawie kilka sygnałów od żywczan.
– Ludzie powiedzieli mi, że pod natryskami brakowało ciepłej wody. Dlatego dzieci miały problem, aby spłukać się po kąpieli w basenie – mówi radny, który o sprawę zapytał burmistrza Żywca Antoniego Szlagora.
Ten potwierdził, że faktycznie były problemy z ciepłą wodą.
– Nie wynikało to z jakichś oszczędności pływalni ani nie było to jej winą. Niestety, doszło do dużej awarii, bo ze starości zgniła część rurociągu. Ale wiem, że wszystko już zostało naprawione – mówi burmistrz.
Problem z brakiem ciepłej wody potwierdza Małgorzata Kurowska, kierownik Pływalni Miejskiej.
– Zdarzały się przypadki różnicy temperatury wody pod natryskami w szatni damskiej i męskiej. Z tego powodu zadecydowano o przeprowadzeniu przeglądu instalacji wodnej, a usterkę usunięto, wymieniając zawory zwrotne na mieszalnikach prysznicowych. W październiku dwukrotnie, ale z przyczyn niezależnych od administratora obiektu, doszło do awarii na sieci magistralnej, a spółka komunalna MZEC Ekoterm wstrzymała dostawę ciepła na pływalnię. Było to 13 października w godzinach od 6.00 do 22.00 oraz 16 października od 6.00 do 24.00. Niestety, z powodu niesprzyjającej pogody, kolektory słoneczne zainstalowane na dachu pływalni nie spełniły swojej funkcji w wystarczającym stopniu – podkreśla.