Pochodzący z Ukrainy mieszkaniec Żywca (nazwisko do wiadomości redakcji) wybrał się na zakupy do miejscowego marketu Aldi. Kupił marchewkę, śmietanę i butelkę wody, za co przy kasie zapłacił 6,53 zł. Niewiele brakowało, by do tego interesu musiał dołożyć jeszcze 70 zł.
Market stoi przy ulicy Żeromskiego. Nasz czytelnik wpadł tam po sprawunki przed długim, majowym weekendem. Dokładnie 25 kwietnia. Na parkingu pod sklepem brakowało miejsc, więc – jak wielu innych klientów – postawił auto poza liniami wyznaczającymi miejsca postojowe. Uważał przy tym, aby nie zablokować przejazdu. – Miejsca było na trzy samochody – mówi. Kiedy wrócił, zobaczył za wycieraczką żółtą kartkę, z której dowiedział się, że ma uiścić 70 zł opłaty parkingowej. Postanowił interweniować u obsługi. Dowiedział się, że to opłata za parkowanie niezgodne z regulaminem. – Chodziło o blokowanie drogi dojazdowej i pożarowej – mówi. Kiedy odkrył, że wielu kierowców postąpiło tak samo, a kartek nie zastało, oznajmił obsłudze: – Przepraszam, ale będę się skarżył.
– Regulamin jest co prawda wywieszony przy wjeździe na parking, ale po lewej stronie. Na parking wjeżdża się w prawo, więc właśnie w tę stronę zwrócona jest uwaga kierowcy. Do tego treść jest podana bardzo małym drukiem – argumentuje. Dla ścisłości, treść regulaminu jest dostępna jeszcze w kilku miejscach parkingu. Osobno rozmieszczone są tablice informujące, że nieprzestrzeganie jego zapisów skończy się opłatą. – Wezwałem policję. Po półtorej godzinie przyjechali – i wzięli moją stronę – relacjonuje. Ostatecznie ustalono, że nasz rozmówca ma wysłać wszystkie związane ze sprawą druki na adres e-mail zarządcy parkingu i wszystko będzie w porządku. – Wysłałem i po trzech dniach otrzymałem odpowiedź, że jednak muszę zapłacić. Zadzwoniłem więc do zarządcy i oświadczyłem, że poskarżę się prokuraturze – opowiada. Niedługo po tym odebrał telefon z informacją, że opłaty jednak nie będzie. Wszystko skończyło się dobrze, ale żywczanin postanowił opowiedzieć nam całą historię, aby ostrzec innych klientów marketu.
Policja potwierdza, że tego konkretnego dnia miała miejsce interwencja, o której mówi nasz rozmówca. Mirosława Piątek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żywcu opisuje ją tak: – Policjanci na miejscu nie stwierdzili popełnienia wykroczenia ani przestępstwa. Pouczyli zgłaszającego o możliwości rozstrzygnięcia sporu na drodze cywilnoprawnej. W obecności policjantów zgłaszający otrzymał również informację – od obecnych na miejscu pracowników – w jaki sposób i gdzie może odwołać się od decyzji, jeżeli się z nią nie zgadza, na co zgłaszający przystał.
Zapytaliśmy też w biurze prasowym sieci Aldi, jak sprawa wygląda z punktu widzenia sklepu. Agata Biernacka, specjalista do spraw komunikacji i PR, odpisała nam, że „nasz” kierowca nie zajmował miejsca parkingowego – pomimo iż są one wyznaczone w odpowiedni i widoczny sposób – ale zaparkował w ciągu komunikacyjnym. Pojazd utrudniał tym samym ruch na parkingu i łamał zasady bezpieczeństwa. Dalej czytamy, że obowiązkiem zarządcy parkingu, oprócz umożliwienia klientom parkowania pojazdów na czas zakupów, jest również dbałość o bezpieczeństwo na terenie parkingu obok sklepu. Dbałość ta wyraża się m.in. w zapewnieniu przejezdności drogi dla pojazdów uprzywilejowanych, jak straż pożarna czy karetka pogotowia. Obecny na parkingu przedstawiciel zarządcy wyjaśnił, z czego wynika opłata i poinformował, że każdy ma prawo do odwołania, do złożenia wyjaśnień telefonicznie, mailowo, listownie lub przez stronę www. Mimo to kierowca wezwał policję, która po przybyciu na miejsce stwierdziła, że jest to teren prywatny i że za kwestie bezpieczeństwa na parkingu oraz jego regulamin odpowiada zarządca parkingu. To skłoniło kierowcę do mailowego złożenia odwołania. Zarządca zobowiązany jest dopilnować przestrzegania regulaminu na parkingu, stąd podtrzymanie przez niego decyzji o opłacie. Każdy przypadek jest rozpatrywany z wyrozumiałością i indywidualnie, dlatego w terminie późniejszym, po konsultacji z przedstawicielami Aldi, anulowano nałożoną wcześniej opłatę.
Za 3 minuty parkowania 90 zł mandatu bo człowiek zapomniał bileciku mimo iż robiłem tam zakupy Pan z ochrony też działa z ukrycia jak złodziej. Najgorszy sklep w Żywcu nie polecam