W ręce cieszyńskich wywiadowców wpadł 30-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich, u którego w trakcie kontroli policjanci znaleźli marihuanę, z której można było przygotować prawie 100 „działek” dilerskich.
Do zdarzenia w Cieszynie na ulicy Michejdy. Około 10.00 patrol cieszyńskich wywiadowców legitymował dwóch mężczyzn. W trakcie rozmowy mężczyźni twierdzili, że w dniu wolnym od pracy postanowili przyjechać z Siemianowic Śląskich do Cieszyna „na spacer”. Po przejściu do czeskiego Cieszyna jeden z nich spacerował brzegiem Olzy, a drugi poszedł na “zakupy”. Wracając do Polski spotkali się na Moście Przyjaźni.
– W trakcie kontroli jeden z nich, 30-latek, przyznał, że posiada przy sobie worek z marihuaną, którą kupił u naszych południowych sąsiadów. Jak się okazało, jego 31-letni kolega nic o tym nie wiedział. Mundurowi zabezpieczyli narkotyk – mówi Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, a jego kolega na przesłuchanie. W sumie policjanci zabezpieczyli marihuanę, której ilość pozwoliłaby na przygotowanie 100 działek dilerskich. Zatrzymany 30-latek usłyszał już zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia, a za przemyt nawet pięć.