11 bramek zobaczyli w niedzielne popołudnie kibice, którzy udali się na mecz LKS 99 Pruchna – Metal WG Skałka Żabnica. Niestety dla sympatyków miejscowej drużyny, pewne zwycięstwo odnieśli goście.
Mecz był popisem Dominika Natanka. Napastnik Metalu WG Skałka Żabnica nie tylko cztery razy pokonał bramkarza LKS-u 99, ale miał także udział przy trzech pozostałych trafieniach swojego zespołu. Snajper ekipy trenera Adam Śliwy rozpoczął festiwal strzelecki w 33. minucie z rzutu karnego, a następnie podwyższył prowadzenie przyjezdnych w 38. minucie. 120 sekund później asystował przy golu, który zdobył Dariusz Chowaniec, by w 43. minucie skompletować klasycznego hat-tricka. Na cztery bramki gości, podopieczni Marcina Bednarka odpowiedzieli golem z 11 metrów Pawła Pańty tuż przed przerwą.
Po zmianie stron, w 48. minucie, piąte trafienie dla Skałki zaliczył Dominik Błachut, dobijając uderzenie Dominika Natanka, po którym futbolówka odbiła się od słupka. 7 minut później atakujący gospodarze za sprawą Jacka Kosiby zmniejszyli prowadzenie przyjezdnych, ale w 70. minucie, po strzale Dariusza Chowańca, to ekipa z Żabnicy znów powiększyła swoją przewagę. 60 sekund po tym golu do bramki trafił Robert Żbikowski i zrobiło się 3:6. Gdy w 76. minucie Michał Chrysteczko wykorzystał rzut karny, kibice i piłkarze z Pruchnej uwierzyli, że odwrócenie losów niemal już przesądzonego spotkania jest możliwe. Tą nadzieję zgasił jednak w 80. minucie Dominik Natanek, który pięknym strzałem głową ustalił wynik meczu na 4:7.