Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę, 6 lipca, w Wiśle. 32-letni mężczyzna miał zamknąć członków swojej rodziny w domu i grozić im podpaleniem. Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji funkcjonariuszy z miejscowego komisariatu udało się zapobiec tragedii.
Na miejsce natychmiast skierowany został patrol. Jeszcze przed przyjazdem funkcjonariuszy mężczyzna, słysząc sygnały radiowozu, oddalił się z posesji. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania, które szybko przyniosły rezultat – sprawca został zauważony i zatrzymany. Podjął próbę ucieczki pieszo, jednak po krótkim pościgu został obezwładniony i doprowadzony do komisariatu.
Policjanci ustalili, że wcześniej tego samego dnia mężczyzna umyślnie uszkodził samochód należący do członka rodziny, wybijając przednią i tylną szybę pojazdu.
Na miejscu interwencji pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny oraz zabezpieczyli materiał dowodowy.
Z uwagi na powagę zdarzenia oraz realne zagrożenie, jakie stwarzał 32-latek, śledczy – we współpracy z prokuraturą – złożyli wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i zdecydował o jego aresztowaniu na okres trzech miesięcy.
Zatrzymany usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych wobec członków rodziny, bezprawnego pozbawienia wolności, usiłowania spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia oraz umyślnego zniszczenia mienia. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
