Wydarzenia Bielsko-Biała

80. rocznica “krwawej niedzieli”. “Aby to nigdy się nie powtórzyło…”

Uroczystości upamiętniające 80. rocznicę “krwawej niedzieli” na Wołyniu odbyły się 11 lipca w Bielsku-Białej. Miejscem obchodów był Cmentarz Wojska Polskiego, zebrani spotkali się przy pomniku poświęconym Polakom zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1943-1945.

W uroczystościach udział wzięli samorządowcy z prezydentem miasta Jarosławem Klimaszewski na czele, kresowiacy, przedstawiciele organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe, wojsko, rodziny pomordowanych i ich potomkowie oraz mieszkańcy. Odśpiewano hymn państwowy, a na zakończenie władze miasta i zebrani złożyli kwiaty oraz zapalili znicze pod pomnikiem.

– Ta okrągła rocznica – w kontekście tego, że trwa wojna w Ukrainie, w kontekście tego, że w naszym mieście przyjęliśmy wielu uchodźców – jest niezwykle ważna. Cytując za ojcem świętym Janem Pawłem II: Ważne, żeby skupiać się przede wszystkim na tym, co łączy, a dopiero potem na tym, co dzieli. Nie możemy jednocześnie zapominać o tym, że sprawy nie są dokończone, że wielu mieszkańców Bielska-Białej, ale nie tylko, bo wielu kresowian nie wie, gdzie ma zapalić świeczkę na grobie pomordowanych bliskich. Myślę, że nie ma lepszego czasu i nie było w historii obu państw, chociaż trwa to już 80 lat, aby te sprawy rozwiązać. Powinniśmy, każdy na swoim poziomie, o to zabiegać. Wszyscy powinniśmy zadbać o to, aby prawda była dwustronnie wyjaśniona – mówił prezydent. – Przesłanie z tej dzisiejszej rocznicy i z wydarzeń sprzed lat powinno być takie – aby to nigdy się nie powtórzyło, a jak wiemy, nie jest to takie pewne – dodał.

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
ukraiński punkt widzenia
ukraiński punkt widzenia
1 rok temu

Z kolei portal ukraińskiej telewizji Espresso pisze o „tragedii wołyńskiej”, która rozumiana jest jako „wzajemnie czystki etniczne polskiej oraz ukraińskiej ludności, dokonane przez UPA oraz Armię Krajową przy udziale polskich batalionów pomocniczych (Schutzmannschaft), sowieckich partyzantów oraz ukraińskiej i polskiej ludności cywilnej w 1943 r. podczas II wojny światowej na Wołyniu”. Portal stwierdza, że „chodzi o dziesiątki tysięcy zabitych”.

Telewizja Espresso stwierdza dodatkowo, że ukraińsko-polską tragedię „próbują wykorzystać politycznie różne środowiska”.

ukraiński punkt widzenia
ukraiński punkt widzenia
1 rok temu

Państwowa agencja prasowa Ukrinform pisze, że „poglądy Kijowa i Warszawy na przyczyny, odpowiedzialność i liczbę ofiar po obu stronach są nieco odmienne. Strona polska twierdzi, że odpowiedzialność za zbrodnię popełnioną w latach 1943-1944 na Wołyniu ponosi strona ukraińska, natomiast strona ukraińska twierdzi, że odpowiedzialność ponoszą obie strony, a przeprosiny powinny być obustronne”.

Ryba
Ryba
1 rok temu

Tak się składa, że polska racja stanu wymaga od nas powszechnej amnezji. Dla dobrych stosunków z Ukrainą mamy zapomnieć o ludobójstwie na Wołyniu, dla dobra stosunków z UE mamy zapomnieć o zbrodniach niemieckich, nie tak dawno nakłaniano nas również do zapomnienia o zbrodniach sowieckich, lecz chwała Bogu paradygmat polityczny się zmienił. Opozycja totalna już nie proponuje stawiania pomników sowieckim najeźdźcom (Bronek Komoruski). Natomiast wołyńskie okrutne rzezie sprowadzono do rangi sąsiedzkich sporów i animozji, które należy jak najprędzej przezwyciężyć.

przegięcie
przegięcie
1 rok temu
Reply to  Ryba

Kto tak twierdzi jak sobie tutaj bajasz? Przecież wypowiada się w artykule inaczej opozycyjny prezydent B.B. Jest nowa władza od 8 lat, dlaczego nie poradzili sobie jak najprędzej z problemem? Bo się nie da szybko!

Ryba
Ryba
1 rok temu
Reply to  przegięcie

Bzdura.