Oszuści nie odpuszczają i wciąż szukają nowych sposobów, by sięgnąć po cudze pieniądze. Niestety, mimo wielu policyjnych apeli i ostrzeżeń w mediach, nadal udaje im się wykorzystać czyjeś dobre serce, łatwowierność, zagrać na emocjach.
Ofiarami oszustów, wykorzystujących telefon do swojego działania, padł wczoraj 83-letni mieszkaniec gminy Skoczów. Był święcie przekonany, że dzwonią do niego policjanci. Jak się okazało, byli to właśnie oszuści, którzy tak zmanipulowali starszego mężczyznę, że oddał im oszczędności swojego życia – ponad 90 tys. zł. W podobnej sytuacji znalazła się 28-latka z Cieszyna, która straciła 11 tys. zł.
– Podobnie było w przypadku kilku innych osób dzień wcześniej, kiedy stracili pieniądze i dostęp do kont, dając się skusić na fałszywe inwestycje na nieistniejącej giełdzie czy też korzystając z innych “okazji” w internecie – mówi Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Policjanci przypominają: jeśli odbierzesz telefon o wypadku członka rodziny albo o włamaniu na konto bankowe, to koniecznie rozłącz się i oddzwoń do członka rodziny czy do banku – wtedy będziesz mieć pewność co do zdarzenia. Daj sobie kilka sekund na zastanowienie, a możesz ochronić się przed oszustwem. A gdy chcesz inwestować, to się zastanów, dlaczego brokerzy, którzy kuszą, że potrafią wygenerować 10, 20, a czasami nawet więcej procent zysku z twoich oszczędności chcą się w ogóle dzielić zarobkami i swoją wiedzą z tobą, skoro mogliby generować takie zyski tylko dla siebie.
– Podczas spotkania ze znajomymi, warto porozmawiać o oszustwach, to ciekawy temat. A swojej babci czy dziadkowi warto powiedzieć, aby nie wierzyli dzwoniącym do nich nieznajomym i nie przekazywali im pieniędzy, ale od razu po takim podejrzanym telefonie skontaktowali się z bliskimi lub policją – radzi Krzysztof Pawlik.