Rozpoczęła się ogromna wycinka drzew rosnących wzdłuż ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. To pierwszy etap rozpoczynającej się właśnie gigantycznej przebudowy i modernizacji tej bielskiej arterii na odcinku od ronda na Hulance do granicy miasta z Jaworzem. Już niedługo rozpoczną się wyburzenia. Pojawiły się jednak pewien zgrzyt…
W sumie rozebranych zostanie kilkanaście mniejszych i większych obiektów stojących na przeszkodzie inwestycji, w tym pięć budynków mieszkalnych. Same prace drogowe rozpoczną się najprawdopodobniej dopiero początkiem marca. Inwestor ma 20 miesięcy aby uprać się z całym przedsięwzięciem.
Wycinka powoduje utrudnienia w ruchu. Można je jednak uznać za drobne w porównaniu z tym, co już niedługo czeka kierowców. Czyli w okresie, gdy na dobre ruszą prace drogowe. Na razie nie widmo jeszcze jak zostanie zorganizowany ruch na ulicy Cieszyńskiej w trakcie jej modernizacji. O kolejnych utrudnieniach wykonawca ma informować na bieżąco w miarę postępu prac drogowych
Koszt całej przebudowy ulicy Cieszyńskiej to blisko 150 milionów złotych, z czego lwia część pochodzi z Brukseli, a prace mają być ukończone w ciągu najbliższych 20 miesięcy.
Z tą inwestycją od samego początku były problemy. Protesty mieszkańców i ekologów, a w konsekwencji długotrwałe postępowanie odwoławcze (w tym batalia sądowa) opóźniło rozpoczęcie prac o ponad dwa lata.
To najwyraźniej jednak nie koniec problemów z przebudową arterii.
Niedawno do ministra inwestycji i rozwoju złożone zostało zażalenie na decyzję wojewody śląskiego z listopada zeszłego roku, kiedy to – po korzystnym dla władz Bielska-Białej wyroku NSA – przywrócił on dla tej inwestycji rygor natychmiastowej wykonalności. Teraz ktoś poskarżył się na to postanowienie. Czy zaszkodzi to rozpoczynającej się już przebudowie? Na tym etapie – i po tym, jak w sprawie wypowiedział się NSA – wydaje się to mało prawdopodobne. Najwyraźniej jednak komuś bardzo zależy na tym, aby ulica Cieszyńska nie została przebudowana, a miastu przeszło koło nosa około 100 milionów złotych unijnej dotacji. A bez tych pieniędzy na modernizację tej tak ważnej dla miasta drogi kierowcy liczyć w niedalekiej przyszłości raczej nie mogą.
Czytaj także w najnowszym wydaniu ‘Kroniki Beskidzkiej”
Moim zdaniem to nie ekolodzy tylko osoby prowadzące “byznesy” przy Cieszyńskiej.
Może by się eko szczury łaskawie smogiem zajęły ??? Niech blokują składy opałowe z węglem. Tam się możecie wykazać.
Czekam na tą przebudowę od lat. Pseudo ekolodzy precz bo was rozjadę.
Tak do wiedzy niby-ekologów. DRZEWA ROSNĄ!!! NOWE TEŻ UROSNĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Gdzieś czytałem, że w projekcie są przewidziane nowe nasadzenia w ilości 3 krotnie większej niż ilość wycinanych…..
znowu obudzili się wielcy ekolodzy na wiosnę dać im sadzonki nie zasadzą a później niech pilnują żeby sarny nie zniszczyły
Szkoda strzępic ryja na ameby umysłowe co blokują tak potrzebną inwestycje