W wadowickim Sądzie Rejonowym prowadzone jest postępowanie lustracyjne. Sprawdzane są wszystkie sprawy prowadzone w ostatnich miesiącach przez jednego z sędziów. Ten zgodnie z kodeksem postępowania karnego nie powinien był w wielu przypadkach orzekać z uwagi na to, że oskarżycielem była jego… żona i tym samym zachodził konflikt interesów.
Sprawa sięga wiosny ubiegłego roku. To wówczas oświęcimska prokurator została przeniesiona do wadowickiej jednostki. Nie wiadomo dlaczego jej mąż, który jeszcze niedawno pracował w Wydziale Karnym wadowickiego Sądu Rejonowego i to jako jego przewodniczący nie podjął zgodnych z prawem kroków, czyli nie wyłączał się ze spraw, w których oskarżycielem była jego żona. Nie ustalono także ile takich spraw było. Sąd nie ujawnia tych informacji zasłaniając się prowadzonym postępowaniem lustracyjnym. Według różnych szacunków może ich być od kilkudziesięciu do grubo ponad 100. Niewykluczone, że te w, których zapadły już prawomocne wyroki lub decyzje będą musiały być ponownie rozpatrywane, gdyż rozstrzygnięcia zostaną uchylone.
Na razie sędzia został przeniesiony z Wydziału Karnego do Wydziału Cywilnego. Jak się dowiedzieliśmy rzecznik dyscyplinarny ma wszcząć wobec sędziego postępowanie wyjaśniające. Stosowną uchwałę w tej sprawie podjęło już kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie.
Kasta ma się dobrze bo ma obrońców demokracji…