Rodzice dzieci z przedszkoli, podstawówek w gminie Kęty nie muszą się martwić o to, co zrobić z pociechami na czas strajku nauczycieli, który ma się rozpocząć 8 kwietnia. Wszystkie samorządowe placówki oświatowe będą otwarte, a uczniowie i przedszkolaki nie pozostaną bez opieki.
Burmistrz gminy Kęty Krzysztof Jan Klęczar twierdzi, że choć nie ma wpływu na indywidualne decyzje nauczycieli w sprawie przystąpienia do protestu, dzieci w gminnych szkołach będą bezpieczne.
– Sytuacja jest niezwykle dynamiczna. W Warszawie pomiędzy przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego i strony rządowej trwają i najprawdopodobniej do ostatniej chwili trwać będą negocjacje i rozmowy. Zapewniam jednak, że niezależnie od ich finalnego przebiegu oraz podjętych porozumień, dyrektorzy wszystkich gminnych placówek edukacyjnych są przygotowani na ewentualne odstąpienie nauczycieli od wykonywania czynności służbowych. Z całą stanowczością informuję, że żaden uczeń w gminie Kęty nie pozostanie bez opieki – podkreśla Krzysztof Jan Klęczar.
Witam, ostatnio byliśmy na nieplanowanym urlopie z dziećmi na tydzień czasu, po przyjeździe wychowawczyni mojej córki zadzwoniła z pretensjami że to nie jest sezon urlopowy tylko trzeba się uczyć, zapytam teraz panoa szanowna dlaczego Pani opuści lekcje i będzie strajkowac? Proszę sobie nauczyciele zrobić strajk w lato, moim zdaniem i tak się macie za dobrze w życiu, robicie tylko zamęt i nic więcej… Rodzic dwójki dzieci w wieku szkolnym
Trudno na takie pytanie odpowiedzieć. Bo całkowite niezrozumienie problemu. Krótko: pani nauczycielka miała rację dzwoniąc z pretensjami, że nie zabiera się dziecka na nieplanowany urlop na tydzień czasu i pani nauczycielka ma rację, że strajkuje.
Najlepiej mówić i krytykować coś o czym sie nie ma pojecia. Każdy madry niech pójdzie pouczyć dzieci na 1 dzień to inaczej zacznie mówić
To jest pora na zabranie głosu przez włodarza a nie oglądanie się tylko na dyrektorów szkól. Problem ogólnomiejski/gminny. Brawo.