Około 4000 drzew zniknie z sąsiedztwa linii kolejowej nr 90 na trasie Zebrzydowice – Cieszyn. Mechaniczne piły już poszły w ruch, a krajobraz po wycince budzi kontrowersje wśród mieszkańców regionu. Widok, jaki można obserwować nad Bobrówką w okolicach centrum przesiadkowego, przypomina przejście huraganu.
Dlaczego drzewa zostały wycięte? Kto wydał na to zgodę? Jakie przepisy pozwalają na takie barbarzyństwo? Dlaczego akurat teraz? Czy ktoś sprawdził obecność ptasich gniazd wśród gałęzi? To tylko niektóre pytania, jakie nasi Czytelnicy kierują do naszej redakcji… – To, co się stało nad Bobrówką, to rzeź, bo trudno to nawet nazwać wycinką. Czy ktoś konsultuje w ogóle takie decyzje? Czyżbyśmy przestali być homo sapiens? – denerwuje się jedna z osób.
O wycinkę drzew wnioskowała spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która wniosek w tej sprawie złożyła w Starostwie Powiatowym w Cieszynie. 8 maja Starosta Cieszyński dał dla przedsięwzięcia zielone światło. Decyzja o wycince obejmuje odcinek torów kolejowych od stacji w Zebrzydowicach do dworca w Cieszynie. Jak tłumaczą urzędnicy, podstawę prawną stanowią przepisy ustawy o transporcie kolejowym oraz rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie m.in. drzew i krzewów w sąsiedztwie linii kolejowej.
– W decyzji określono termin wycinki do 31 grudnia, wskazując, że jeżeli w trakcie prac na przeznaczonych do wycięcia drzewach zostaną stwierdzone gatunki chronione roślin, zwierząt i grzybów, prace należy przeprowadzić po uzyskaniu dodatkowych zezwoleń na odstępstwa od zakazów odnoszących się do gatunków objętych ochroną ścisłą lub częściową. Co do samego terminu przeprowadzenia prac warto dodać, że przepisy prawa nie przewidują okresów, w których nie można czy też nie należy tego typu prac prowadzić – wyjaśnia Katarzyna Raszka-Sodzawiczny, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Cieszynie.
Sprawą wycinki drzew nad Bobrówką powiatowy urząd zajmował się kilka miesięcy. – W tym czasie przeprowadzone zostały szczegółowe oględziny wszystkich drzew objętych wnioskiem, dokonano również pomiarów ich odległości od osi skrajnego toru. O przebiegu postępowania na bieżąco informowani byli właściciele nieruchomości, których dotyczył wniosek. Zapewniono im też możliwość udział w poszczególnych etapach postępowania – dodaje Katarzyna Raszka-Sodzawiczny. Wyjaśnia, że choć kwestie ochrony przyrody, w tym wycinkę drzew, reguluje w pierwszej kolejności ustawa o ochronie przyrody, to na terenach kolejowych takie działania określają przepisy ustawy o transporcie kolejowym. Ich celem jest m.in. wyeliminowanie zagrożeń dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego, podróżnych i mienia, jakie mogą powodować na przykład drzewa rosnące w obrębie linii kolejowych.
– Chodzi tutaj o zapewnienie bezpieczeństwa w transporcie kolejowym. W ostatnim czasie, jak można było stwierdzić gołym okiem, stan linii kolejowych w tym zakresie pozostawiał wiele do życzenia – tereny kolejowe pomału zamieniały się w zagajniki. Obecne ich porządkowanie ma charakter, można powiedzieć, akcji ogólnopolskiej. Został również wyznaczony termin na zakończenie robót w skali całej Polski – dodaje rzeczniczka cieszyńskiego starostwa.
Jeśli chodzi tutaj o zapewnienie bezpieczeństwa w transporcie kolejowym, to dlaczego nie są wycinane wszystkie drzewa i krzewy w obrębie wszystkich dróg w naszym pięknym kraju? Aby również zapewnić, bezpieczeństwo drogowe, które diametralnie bije na głowę pod wzgedem rekordów, śmiertelnych wypadków na skutek zderzenia z drzewem. Absurdem jest wykarczować 2 metrowe drzewa i krzewy do gołej ziemi, w szczerym polu, bo zagrażają torowisku. Ktoś tutaj nie myślał o bezpieczeństwie kolei, już na pewno nie myślał o ochronie drzew, krzewów i zamieszkujących ich zwierząt czy ptactwa. Znów mamona załatwiła sprawę.
A jak przy średnim napięciu walą drzewo za drzewem w całej polsce to jakoś niema chętnych na protesty
Witam rzeka Bobrowka trochę inaczej wygląda jak pani dodała zdjęcie z tą datą
Czyżbyśmy przestali być homo sapiens? Raczej homo sapiens sapiens. Wypadałoby konkretnie wskazać rozporządzenie ministra. Kiedy zostało wydane i przez którego ministra.
Szok przykro i brak słów
A wystarczy wyciąć stare drzewo koło domu i masz karę że się nie pobierasz
Konopielka?
A ochrona przyrody tu nie działa? Wszędzie w Europie stawiają na naturę, na zielone miasta, a w Polsce tylko wycina się drzewa, betonuje… Innych rozwiązań nie ma…? Tylko wycinka? Urzędy nie zwracają uwagę, że to ma wszystko kolosalne konsekwencje w klimacie… A co tam kilkaset drzew wzdłuż torów. Później będą narzekać, że tory sie gną od temperatur w niedalekiej przyszłości ….
A te drzewa po drugiej stronie Bobrówko nie zagrażają bezpieczeństwu chyba ktoś pomylił prawa fizyki widać to gołym okiem A nowy starosta pokazał Na Co go stać
Drzewa po drogiej stronie Zostaja
Gdyby prowadzono wycinkę na bieżąco to by tak to teraz nie wyglądało zawsze robi się wielkie alo
Zgadza się w połowie maja dostaliśmy pełna dokumentację i zezwolenia na wszystkie dzialki
Te drzewa rosły tam od kilkudziesięciu lat. Pewnie zawsze w dolinie Bobrówki rosły drzewa, które tworzyły środowisko dla innych roślin, bezkręgowców, żab, jaszczurek ptaków, ssaków. Wycinając drzewa unicestwiamy wiele innych organizmów. Jest, za chwile napiszemy ,ze był to taki korytarz dla przyrody w centrum miasta. Naprawdę wszystkie drzewa były zagrożeniem dla linii kolejowej? Naprawdę nie spadło na ziemię żadne gniazdo z pisklętami? Gdzie prawo, które zabrania wycinki w okresie lęgowym?
Każdą rzecz można opisać wielorako i o różnym zabarwieniu emocjonalnym. Można ukraść lub dokonać zaboru mienia lub pożyczyć celem krótkotrwałego użycia. Kilka drzew można wyciąć lub, jeśli ktoś chce robić wielkie halo, napisze o rzezi biednej zieleni. Wystarczy po wichurach zobaczyć ile drzew i gałęzi leży na torowiskach. To, że kiedyś samosiejki a teraz wyrosły w drzewa to wina wieloletnich zaniedbań. Trzeba ciąć i to obowiązkowo. Pani Renato, czy jeździ Pani wieczorem lub nocą samochodem? To proszę mieć świadomość, że jest Pani zagrożeniem dla myszy, jeży, zajęcy. Z dużą dozą pewności mogę nawet stwierdzić, że jest Pani morderczynią; wystarczy popatrzeć… Czytaj więcej »
Zanim do artykułu dołączycie zdjęcie, zobaczcie na stan faktyczny. Drzewa zostały już wyłowione, a brzeg Bobrówki uprzątnięty początkiem bieżącego tygodnia Wszystko jest zgodnie z prawem wiec nie siejcie paniki. Rzeż drzew? Jak wg Redakcji powinna wyglądać wycinka? Może mieli drzewom da znieczulenie?
Puknij się w w pusty łeb
Kot takich rzeczy nie rozumie ale miałknąć musi.