Kiedy w Bielsku-Białej powstanie kryte lodowisko z prawdziwego zdarzenia? Słysząc takie pytanie jeszcze 10 czy 20 lat temu wielu bielszczan pukałoby się w głowę. W grodzie nad Białą nie ma przecież żadnych hokejowych tradycji. Po co więc wykosztowywać się na kolejną halę sportową – tym razem lodową?
Zwłaszcza, że przygotowywana co zimę w parku Słowackiego sztuczna ślizgawka pod namiotem w pełni zaspakaja łyżwiarskie potrzeby bielszczan. Mimo to naciski na to, aby ratusz zdecydował się na taką inwestycję są coraz większe. Niedawno hokejowe lobby przekonywało do tego projektu bielskich radnych. Zwolennicy tego rozwiązania chcą, aby gdzieś na terenie miasta – najczęściej wskazuje się sąsiedztwo hali widowiskowo-sportowej pod Dębowcem – powstała hala lodowa mieszcząca pełnowymiarowe boisko do gry w hokeja (około 30 na 60 metrów). Oczywiście tafla lodu byłaby otoczona odpowiednimi bandami oraz ekranami z „pleksy”, umożliwiającymi rozgrywanie hokejowych meczów oraz organizowanie treningów. Pomysłodawcy wskazują, że koszt takiej inwestycji – powołując się na przykłady kilku innych miast, w których ostatnio powstały takie lodowiska – powinien zamknąć się w kwocie od 17 do 34 milionów złotych.
Lodowiska i tradycji zatem brak, lecz i tak wielu bielszczan grywa w hokeja, i to nawet z sukcesami – w rozgrywkach ligi amatorskiej.
Skąd w ogóle wziął się taki pomysł? Przecież ani w Bielsku, ani w Białej – jak wspomnieliśmy – nigdy w hokeja nie grano i trudno zakładać, że kiedykolwiek powstanie w mieście klub hokejowy. To bardzo drogi sport, a już teraz miasto dokłada do piłki nożnej czy siatkówki grube miliony. Gdyby do tego doszli jeszcze hokeiści… Szkoda gadać.
Lodowiska i tradycji zatem brak, lecz i tak wielu bielszczan grywa w hokeja, i to nawet z sukcesami – w rozgrywkach ligi amatorskiej. Jak to możliwe? Od 2014 roku działa w Bielsku-Białej fundacja Luce. Jednym z kierunków działań, jakie obrała sobie za cel – można wyczytać na stronie internetowej fundacji – jest „wychowanie, profilaktyka wychowawcza i edukacja przez sport”. Od 2015 roku fundacja prowadzi obiekt sportowy Luce Arena. W jego skład wchodzi profesjonalne rolkowisko. I to dzięki niemu w mieście jest już spora grupa – nawet kilkutysięczna – osób w różnym wieku, uprawiających czynnie i rekreacyjnie sporty rolkarskie, między innymi hokej na rolkach. Od niego już tylko krok do „prawdziwego” hokeja na lodzie. Niektórzy spróbowali i sport ten amatorsko uprawia już w stolicy Podbeskidzia całkiem liczna grupa bielszczan skupionych wokół fundacji Luce. Z braku lodowiska w rodzinnym mieście trenują i rozgrywają mecze w hali lodowej w Cieszynie lub innych miastach, gdzie takie obiekty istnieją. Bo zadaszona ślizgawka w parku Słowackiego do gry w hokeja się nie nadaje – tafla lodu jest za mała i nie ma tam zabezpieczeń umożliwiających bezpieczną „zabawę” z krążkiem.
Tak to funkcjonowało przez ostatnie trzy lata, lecz pojawił się problem. Luce Arena działa w oparciu o dzierżawiony przez fundację budynek na terenie kompleksu „Nowe Miasto” przy ulicy Legionów w Bielsku-Białej. Wysoki czynsz oraz duże koszty utrzymania obiektu sprawiły, że fundacja nie była już w stanie samodzielnie podołać tym wydatkom. Zapadła więc decyzja o zamknięciu Luce Areny. Miało to nastąpić 30 czerwca tego roku. Oznaczałoby to, że kilka tysięcy osób, które korzystają z tego obiektu, nie miałoby gdzie trenować. Zwróciły się więc do władz miasta z propozycją stworzenia tego typu infrastruktury sportowej przez gminę. Zasugerowali, że warto byłoby zbudować nie tylko rolkowisko, lecz obiekt wielofunkcyjny, który zimą służyłby za lodowisko, a latem korzystaliby z niego miłośnicy rolek. Oczywiście nie tylko sportowcy, lecz wszyscy mieszkańcy miasta preferujący ten rodzaj aktywności ruchowej. Co na to ratusz? – Mając na względzie poprawę stanu bazy sportowo-rekreacyjnej w mieście, została ostatnio podjęta – zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców – decyzja o budowie kolejnego krytego basenu (w rejonie osiedla Polskich Skrzydeł – przyp. red.). W związku z powyższym inne inwestycje sportowe, poza kontynuacją budowy wielofunkcyjnych boisk przyszkolnych, nie będą w najbliższym czasie brane pod uwagę – czytamy w oficjalnej odpowiedzi ratusza.
Władze miasta nie wykluczają, że po zakończeniu budowy krytego basenu i oddaniu go do użytku przeanalizują pomysł – jak to określono – „ewentualnego wzbogacenia infrastruktury sportowo-rekreacyjnej o kolejne obiekty służące aktywności fizycznej mieszkańców Bielska-Białej”. Czyli z krytego lodowiska nici. Przynajmniej na razie – a później się zobaczy. Dużą przeszkodą w tym, aby kiedykolwiek taki obiekt w mieście powstał, mogą się okazać ogromne koszty takiego przedsięwzięcia. Można bowiem zakładać, że przy obecnych cenach budowa krytego lodowiska (z funkcją rolkowiska), przekroczy znacznie 30 milionów złotych. Nawet dla bogatego grodu, jakim jest Bielsko-Biała, byłby to gigantyczny wydatek. A potrzeb inwestycyjnych – i to znacznie pilniejszych – jest przecież w mieście o wiele więcej. Jest jednak i dobra wiadomość w tej historii. Władze stowarzyszenia Luce podjęły ostatnio decyzję, że – wbrew temu co wcześniej deklarowały – 30 czerwca Luce Arena nie zostanie zamknięta. Będzie nadal funkcjonować przynajmniej przez najbliższy rok.
Płużek ty tępy oszuście z koziej wólki. ” Hokejowi herosi z Białej” Był czas kiedy hokej na lodzie był jedną z najbardziej ulubionych dyscyplin sportowych mieszkańców Białej i kiedy tłumy kibiców przychodziły na lodowisko by oglądać ligowe potyczki ulubionej drużyny. Obecnie niewiele osób kojarzy zmagania Bialskiego Klubu Sportowego w tej dyscyplinie, ale po zakończeniu II wojny światowej hokeiści klubu przeżywali swoje najlepsze sportowe chwile. To oni byli autorami największych sukcesów klubu w pierwszych powojennych latach, chociaż każdego dnia mierzyli się z wieloma trudnościami. Trzon zespołu tworzyli w większości … piłkarze BKS, którzy od wiosny do jesieni grali w piłkę nożną,… Czytaj więcej »
Puknal się Pan chyba za vardzo w glowe przed napisaniem tego artykulu nawiazujac do tytułu.
Tworzymy praktycznie jeden region z Trzyńcem,Ostravą, z drugiej strony Słowacja gdzie wystarczy przejechać granice i zobaczyć jak dzieciaki w zimie ganiają za krążkiem, raptem parę kilometrów od nas. Z trzeciej strony wreszcie Oświęcim, i Tychy po sąsiedzku. Autorze artykułu proszę się puknąć w czoło i nie pisać tendencyjnych artykułów. Sam gdybym, miał możliwość oddałbym dzieciaki do szkółki hokejowej- wiem, jest Luce,m ale to namiastka. Bez tego typu inwestycji i popularyzacji tego sportu nie wydźwigniemy się z marazmu 3-ej dywizji hokejowej
Co to za tłumaczenie?? Bo w Bielsku nie ma hokejowych tradycji? To oznacza ze już nigdy nie będzie? Za dzieciaka gdyby byla możliwość na pewno pograłoby się w hokeja, zreszta teraz tak samo, no ale tu przecież nie ma tradycji…żal czyli idąc tym tokiem rozumowania w Bielsku nigdy nie zagramy w krykieta a rugby i ampfutbol uprawia się tu od zarania dziejów.
Bardzo tendencyjny artykuł. Czytelnik po przeczytaniu artykułu wie, że budowa lodowiska nie ma najmniejszego sensu… Autorze bezwstydny
A kiedy jakikolwiek AMFITEATR w BB? Choćby taki jak w Ustroniu, Jaworzu, Brennej o Wiśle i Żywcu nie wspomnę! To wielki WSTYD dla BB!