Co z tym peugeotem?

Co tutaj robi ten samochód? To pytanie od 4 września zadawali sobie kierowcy przejeżdżający przez skrzyżowanie „na światłach” w centrum Skoczowa. Na wysepce oddzielającej pasy ruchu, od strony dworca autobusowego, zaparkowany był bowiem uszkodzony peugeot…

Mijał jeden dzień, drugi, trzeci, a sytuacja się nie zmieniała. Kiedy jednak kończył się kolejny tydzień pobytu pojazdu w nietypowym miejscu, sprawa zaczęła budzić kontrowersje wśród wielu osób. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, Krzysztof Pawlik, wyjaśnia, że 4 września na skrzyżowaniu w Skoczowie miało mieć miejsce zdarzenie, w wyniku którego został uszkodzony znak drogowy, a pojazd, który najprawdopodobniej za to odpowiada, został pozostawiony na miejscu przez kierowcę.

– Dane właściciela pojazdu są ustalone. Jest on przez nas poszukiwany i to nie tylko w tej sprawie – mówi Krzysztof Pawlik. Dodaje, że 18 września do Komisariatu Policji w Skoczowie wpłynęło oficjalne zgłoszenie o tym, że samochód stwarza niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Peugeot został (wreszcie) odholowany.