Idealne warunki do spacerowania mieli uczestnicy II Babiogórskiego Rajdu Nordic Walking, którego start i metę wyznaczono tym razem w Muzeum Kultury Ludowej – Skansen w Sidzinie. Było chłodno, ale nie zimno, a przede wszystkim nie padało.
Pomysłodawcą Babiogórskiego Rajdu Nordic Walking jest kojszowianin Andrzej Sala, członek Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking, a od dwóch lat także instruktor tej „dyscypliny”. – Odeszliśmy od mierzenia czasu, a tym samym rywalizacji. Celem imprezy jest praca nad poprawą techniki. Liczy się zdrowie, turystyka, rekreacja i integracja – mówi Andrzej Sala, który rok temu miłośników chodzenia z kijkami ściągnął do Juszczyna, z którego wyruszono na liczącą 37 km trasę po okolicznych szczytach. Tym razem na bazę imprezy wybrano sidziński skansen, z którego w zwartej grupie pomaszerowano na Halę Śmietanową, Halę Krupową, by po przejściu łącznie około 20 km zameldować się ponownie w skansenie. Wcześniej Paulina Ruta, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking przeprowadziła krótką rozgrzewkę. Po niej w ruch poszły gardła. Okazało się bowiem, że jeden z uczestników rajdu – Piotr Ordzowiały obchodzi urodziny, więc chóralnie odśpiewano mu „Sto lat!”. Nie zabrakło okrzyku bojowego i wreszcie Andrzej Sala wyprowadził rajdowców na trasę. Za nim krok w krok podążali między innymi pochodzący z Juszczyna olimpijczyk Grzegorz Guzik wraz z żoną Krystyną, która tak jak mąż jest biatlonistką i ma na koncie liczne starty na międzynarodowej arenie.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski
