Minęło już półtora miesiąca od podpisania umowy na budowę 8,5-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S1 Przybędza – Milówka, czyli obejścia Węgierskiej Górki. Część mieszkańców zastanawia się, kiedy w końcu będzie widać pierwsze prace budowlane. Jak się okazuje, najwcześniej za… pół roku! Dlaczego?
Przypomnijmy. 10 października w Katowicach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę z konsorcjum firm: Mirbud S.A., Kobylarnia S.A. i Interbudmontaż z Ukrainy na kwotę 1 mld 378 mln 952 tys. 702,84 zł. Mieszkańcy niepokoją się, że w terenie nie rozpoczęto jeszcze żadnych prac. Rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA Marek Prusak uspokaja, że wszystko toczy się zgodnie z harmonogramem.
– Całe zadanie odbywa się w formule „Projektuj i buduj”. Wykonawca ma do siedmiu miesięcy czasu od podpisania umowy, czyli do 10 maja 2020 roku, na opracowanie dokumentacji projektowo-wykonawczej. Rozpoczęcie prac budowlanych ma nastąpić niezwłocznie po opracowaniu tej dokumentacji. Wówczas od tego momentu wykonawca powinien wykonać prace budowlane w ciągu 27 miesięcy. W ten okres budowy nie wlicza się okresów zimowych, które trwają od 1 grudnia do 31 marca. Zatem zakończenie prac wypada w trzecim kwartale 2023 roku. Nie oznacza to jeszcze, że droga zostanie udostępniona dla kierowców, bo rozpoczną się odbiory przez właściwe organy administracji oraz wybrane służby, między innymi Państwową Inspekcję Sanitarną, Państwową Straż Pożarną czy nadzór budowlany. Zwyczajowo część ta trwa około dwóch miesięcy – tłumaczy Marek Prusak.
Dodaje, że cały czas trwa wykup nieruchomości w ciągu trasy przyszłej ekspresówki.
– Wszystkie działki stanowiące pas drogi są własnością skarbu państwa, na podstawie ostatecznej decyzji wojewody śląskiego o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, czyli pozwoleniu budowlanym. Wypłata odszkodowań za działki realizowana jest na bieżąco, na podstawie wydanych przez wojewodę decyzji o odszkodowaniu – podkreśla Marek Prusak.
A kogo too…………
mnie