Wójt to taki sam człowiek, jak każdy inny. Gdzieś mieszka, robi zakupy, nierzadko coś go trapi i z czymś musi walczyć. Janusz Pierzyna, włodarz gminy Jasienica, walczy, jak się okazuje… ze szczurami, które – twierdzi – regularnie podgryzają jego posiadłość i za nic mają niewątpliwy majestat władzy.
Nie ma w tym, w sumie, nic śmiesznego. Bo kto by chciał każdego niemal dnia polować na inteligentne gryzonie? Tu nie pomogą zwykłe pułapki czy trutki. Szczur to zmyślne zwierzę i dwa razy w ten sam kozi róg zapędzić się nie da. Zmagania wójta Pierzyny nie są więc niczym przyjemnym, gdyż czas, który poświęca na polowania na gryzonie, mógłby, jak przekonuje, wykorzystać znacznie lepiej.
SZCZURZE NATARCIE
Janusz Pierzyna zwierza się nam, że człowiekowi brakuje czasu na spanie, a tymczasem musi bronić domu przed szczurami. – To już nie do wytrzymania, bo przecież nie można normalnie wyjść z domu, żeby się nie natknąć na szczura. Do czego to podobne?!
Wójt jest przekonany, że gryzonie przedostają się do niego z pobliskiej bazy transportowej firmy „Operatus”, zajmującej się m.in. odbiorem odpadów komunalnych. Przedsiębiorstwo jest zlokalizowane już na terenie sąsiedniej gminy – Jaworza. Gdyby było w Jasienicy, wójt pewnie by sobie z problemem poradził, przekonuje. A tak, niestety, może tylko psioczyć i kupować kolejne trutki, za które – jak twierdzi – tylko w kilka miesięcy zapłacił blisko tysiąc złotych.
– Byłem w końcu w tej firmie, bo już mi się cierpliwość skończyła i grzecznie poprosiłem, żeby coś z tymi szczurami zrobili – mówi Janusz Pierzyna. – To mnie zapytano skąd niby wiem, że szczury przychodzą właśnie od nich? A niby skąd, na litość boską?! Całe życie tam mieszkam i nigdy żadnych szczurów nie widziałem, dopiero jak się ta firma tam ulokowała, pojawiły się i gryzonie. To raptem kilkaset metrów od mojego domu, więc jest to jedyne miejsce, z którego mogą do mnie przychodzić.
To nie my
Sprawa, jak widać, do prostych nie należy. Faktem jest, że trudno byłoby udowodnić skąd szczury przychodzą na posesję wójta Pierzyny. Gdyby się uprzeć, można by na przykład złapać takiego cwanego gryzonia, wszczepić mu nadajnik GPS i wówczas prawda pewnie wyszłaby na jaw. Ale tego raczej oczekiwać nie należy. Jest więc spór, i to całkiem poważny, pomiędzy nękanym wójtem a firmą. Jej przedstawiciel, Artur Halena, przy próbie pierwszego kontaktu nie był zbyt skory do rozmowy. – Nie mam czasu zajmować się takimi rzeczami – stwierdził.
Kilka dni później „Operatus” przysłał nam jednak oświadczenie w tej sprawie: „Informuję, że PHU OPERATUS prowadzi na terenie Jaworza bazę transportową i magazynuje głównie odpady makulatury i tworzyw sztucznych, które nijak nie mogą wpływać na zwiększenie się populacji szczurów w okolicy, ponieważ są odpadami nieorganicznymi – z tego względu brak jest jakichkolwiek rzeczowych argumentów mogących potwierdzać tezę, że działalność prowadzona przez PHU OPERATUS na terenie Gminy Jaworze ma wpływ na populację szczurów i innych szkodników. Na terenie bazy PHU OPERATUS prowadzony jest stały monitoring w zakresie obecności gryzoni przez profesjonalną firmę zajmującą się deratyzacją, ponadto również kontrole przeprowadzone przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną oraz Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w tym zakresie nie stwierdziły naruszeń, ani nie wykazały obecności gryzoni na terenie zakładu w Jaworzu.”
A przedstawiciel firmy dodaje: – Żaden z pozostałych okolicznych mieszkańców nie kierował względem nas jakichkolwiek uwag lub skarg dotyczących wzrostu liczby szczurów, czy innych zwierząt kojarzonych, często w sposób zupełnie nieuzasadniony, z działalnością gospodarczą związaną z odpadami.
Wójt Janusz Pierzyna przekonany jest o swoich racjach i przekonuje, że przecież z powietrza nic się nie bierze…
Turbodebil tyle
Szczury przeszkadzają… ale brak kanalizacji i sraka w rowach już nie? Była petycja pół roku temu o rozbudowę kanalizacji -odpowiedz: pieniędzy brak. Ale za to rusza rozbudowa już olbrzymiego budynku urzędu gminy, koszt jedyne 13mln zł. w*f! Gdzie ja q*w* żyje!! Panie pierzyna niech cię te szczury zjedzą!
wójt Jasienicy to wielce kuriozalna postać. Najpierw z radnym Masnym odstawia szopki na zebraniu strażaków, potem publicznie atakuje redaktorów Kroniki Beskidzkiej, teraz bohatersko walczy ze szczurami. A mieszkańcy dalej tolerują ośmieszającego ich włodarza.
Ostatnio pan Wójt wypowiadał się w radiu Bielako o tym aby zostawiać liście dla zwierząt w ogrodzie, więc skoro pan jest takim miłośnikiem zwierząt, to pan otworzy lodówkę i da szczurkom pojeść. A tak swoją drogą to w Łazach można się postawić tam tylko psy szczekają, problem byłby tylko,że drogi w gorszym stanie ?
sumienie gryzie Wójta nie szczury
Makulatura to odpad nieorganiczny?
Może teraz wójt zabierze się wreszcie z większą energią za czystość w gminie – do tej pory jakoś ścieki w rowach i smog w powietrzu nie robiły w urzędzie gminy większego wrażenia…
Najwidoczniej Pan Wójt Pierzyna jest nie odpowiednią osobą na dany stanowisko. Bo jeśli taki fakt jak szczury które pojawiły by się na posesji osoby prywatnej to pewnie nic by z tym nie zrobiono a nawet sam Pan Wójt by się tym nie zainteresował mi bo przecież taka sprawa by była dla niego blacha. Tu głównie chodzi o to ze robi wielkie halo bo szczur jest na jego posesji a zamiast insynuowac podejrzenia względem firmy OPERATUS… może zrobić lepiej porządek i zająć się ważniejszymi sprawami takimi jak nieudane skrzyżowanie przy gminie. Panie Wojcie pomysł Pan o innych a nie tylko o… Czytaj więcej »
Japierd… Nagle sie za to zabral bo zaatakowaly jego posiadlosc . cuda sie dzieja . juz widze jak leci ratowac przed szczurami biedna emerytke . tak samo jak te swiatla przy gminie katorga i stracone 30 min dziennie zeby sie do domu dostac w godzinach popoludniowych . z za gminy czlapnie i heja slikamiem przeciez nie musi stac od euro dzien w dzien az do bibliteki i lamac sie w aucie . zreszta na ch sie produkowac. Jestem pelen podziwu za walecznosc … Pozdrawiam
He,He. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Teraz mości pan już wie co znaczy urzędowe “nie da się”, tak skwapliwie przez niego wykorzystywane. Radził bym kupno kota i posprzątanie śmietników nie tylko swoich, ale też sąsiadów.
A może to przez wypuszczenie nieczystości do rowów melioracyjnych z których śmierdzi. Kiedy zadzwoniłam do Pana z ochrony środowiska by coś zrobili usłyszałam… Że ma starych mieszkańców i on in nie nakarze zrobienia szamba. No to się ma szczury potem 21 wiek a po rowach tylko rury wystawają. Zrobiľam wycieczką jak przeczytałam że pna burmistrz chce by Jasienica była miastem… daleko do tego kanalizacja się kłania
Nie ma pieniędzy na kanalizacje, ale pałac gminny będzie powiększony za jedyne 13 mln zlotych
Mam bardzo łownego kota, mogę pożyczyć.
Każdy gdzieś mieszka i ma sąsiada takiego i nie innego. Ja mieszkam obok krematorium i też muszę się z tym pogodzić panie wójcie. Przecież gmina w Jasienicy nic nie wiedziała o planach rozbudowy domu pogrzebowego. Prędzej czy później każda krzywda wraca się z podwójną siłą. Pozdrawiam.
Co dom pogrzebowy ma do szczurów ? A mieszkales jux jak był dom teraz tylko go rozbudowano I co nawet nie ma różnicy A wy nie wiecie co to szczury to plaga A co do wójta to lepszego nigdy nie będzie bo jest naprawdę wporzdku gość zobaczcie kiedyś !!!
Na pewno wójt nie jest taki sam człowiek jak każdy inny szczególnie jeśli zasiada na stołku długo. Sąsiadująca firma też ma świadomość, że ma za płotem nie takiego samego człowieka jak każdy inny. Ale magią jest traktowanie jak każdego innego bo firma nie znajduje się na obszarze zarządzanym przez wójta.
Został wójt załatwiony w sąsiedniej firmie “jak każdy taki sam człowiek jak inny”, który przyjdzie do urzędu kierowanego przez wójta. Tym razem przekonuje się na własnej skórze jak to jest z bezdusznymi urzędami. Dobrze, że dostał oświadczenie od firmy bo często odpowiedzi pisemnych nie chce się urzędom sporządzać dla “każdego takiego samego człowieka jak inni”.
wylazły z pod pierzyny
Chyba “spod” . To byłoby po polsku