prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
Jeszcze w latach osiemdziesiątych jeździłem ogórkami do np. Kalwarii Zebrzydowskiej z Krakowa, nawet chyba był z przyczepą…
ale tylko chyba…
wow. Moze moglibyscie raz w roku pozwolic takim ogorkom przejechac przez Polske. One byly wspaniale!!!!! Koleje puszczaja stare parowozy w lipcu to ogorki moze z sierpniu Ale bylaby frajda. PLIIIIIZZZZ
Mój tata był kierowca. Jeździł takim “ogórkiem”☺️
Jeździłam i było super
Ogórka że skrzynia ładunkowa mam do dzisiaj
Nigdy nie słyszałem, by ktoś wówczas nazywał ten autobus “ogórkiem”. Czesi nazywają go od zawsze “erťák” – od formalnego oznaczenia czeskiego oryginału Škoda 706 RTO.
Wszyscy tak nazywali te zielone a i niebieskie tez . Takie u nas jezdzily najczesciej
Super