1 lutego odbyło się Walne Zebranie Członków LKS Spójnia Górki Wielkie. W sali byłego przedszkola pojawiło się raptem… 6 osób. Ta nikła frekwencja potwierdziła na swój sposób, że los klubu o 70-letniej tradycji przestał interesować mieszkańców, a zwłaszcza kibiców. Wszystko bowiem wskazuje, że „Spójnia” zniknie ze sportowej mapy naszego regionu.
Zebranie zostało zwołane po nieoczekiwanej rezygnacji prezes Gabrieli Trzeckiej, która w połowie stycznia wraz z zarządem podała się do dymisji. U podstaw tej decyzji legła głównie słaba kondycja finansowa klubu i problemy z pozyskaniem sponsorów, ale też brak ludzi chętnych do działania i wspierania na co dzień. A jeszcze jesienią 2018 roku, kiedy Gabriela Trzecka zdecydowała się stanąć na czele zarządu góreckiej Spójni, było tak wiele optymizmu i zapału. – Lubię wyzwania, uznałam więc, że warto spróbować – mówiła „Głosowi”.
Na początek musiała uporać się z „odziedziczonym” zadłużeniem. Osobiście jeździła do potencjalnych sponsorów, wydała klubowy kalendarz, zorganizowała spotkanie z poczęstunkiem. Te inicjatywy zyskały aprobatę. Niestety, szara rzeczywistość wzięła górę w góreckim klubie. Niemal z dnia na dzień, liczące 4,5 tys. mieszkańców Górki Wielkie, stanęły w obliczu likwidacji jedynego klubu sportowego, działającego od 70 lat. I specjalnie nikt się tym nie przejął. Frekwencja na zebraniu 1 lutego tylko o tym zaświadcza.
Piłkarze Spójni zakończyli rundę jesienną w skoczowskiej B-klasie na czwartym miejscu. W ostatnim meczu wygrali na wyjeździe z GKS Kaczyce 5:2. Po dwa gole zdobyli Mateusz Nowak i Sebastian Chrapek, a jedno trafienie zaliczył Dawid Waliczek. Zawodnicy nie przypuszczali, choć z finansami w klubie cały czas nie było za różowo, że drużyna piłkarska seniorów zostanie rozwiązana i wiosną do rundy rewanżowej w B-klasie już nie przystąpi. W tej sytuacji część zawodników zaczęła szukać innych klubów, niektórzy pewnie zawieszą buty na kołku. – Drużyna grała na miarę swoich możliwości. Powalczyła ostro w meczu z CKS-em Cieszyn pod wodzą Ireneusza Jelenia, wygraliśmy z Ochabami oraz z drugim zespołem TS 1909 Piast Cieszyn i Promykiem Golasowice. Były też jednak dwie wysokie porażki z Dębowcem i Rudnikiem. Zapowiadała się dość ciekawie runda wiosenna, ale jej nie będzie – mówi trener piłkarskiej drużyny seniorów, Krzysztof Gawlas.
Razem z drużyną seniorską, gry zaprzestaną zespoły juniorów i trampkarzy. Ich trener znalazł już zajęcie w innym klubie. Udało się natomiast uratować drużyny najmłodsze – żaków i orlików – które teraz będą ćwiczyć w barwach nowego stowarzyszenia pod nazwą KS Spójnia 2020. Chęć pomocy wyrazili rodzice najmłodszych futbolistów.
Odpowiedź odnośnie definitywnej likwidacji klubu LKS Spójnia Górki Wielkie przyniesie zapewne nadzwyczajne zebranie członków. Jego termin jeszcze nie jest znany.