10 czerwca odbyło się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska Rady Powiatu Bielskiego. Został tam zaproszony przedstawiciel Towarzystwa na rzecz Ziemi, protestującego w wielu rejonach kraju przeciwko budowie spalarni odpadów. Opierając się na faktach, wskazujemy przekłamania, jakie pojawiły się w prezentacji Pawła Głuszyńskiego. Śródtytuły zawarte w poniższym tekście odnoszą się do części prezentacji przedstawionej podczas posiedzenia komisji.
Europejski Zielony Ład i gospodarka o obiegu zamkniętym
Prezentujący przedstawił zgromadzonym założenia nowego Europejskiego Zielonego Ładu i gospodarki o obiegu zamkniętym. Bardzo słusznie. Gospodarowanie odpadami komunalnymi w granicach Aglomeracji Beskidzkiej będzie ulegać sukcesywnym zmianom polegającym na odchodzeniu od typowej gospodarki linearnej i przechodzeniu w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym. Już od wielu lat miasto z Zakładem Gospodarki Odpadami S.A. i wszystkimi partnerami wdrażają zasady określone przez europejską hierarchię postępowania z odpadami. Wdrażają też zasadę „zanieczyszczający płaci”, stanowiącą jedną z kluczowych zasad ochrony środowiska kształtujących europejski ład ekologiczny, mówiącą, że kto powoduje zanieczyszczenie środowiska, ponosi koszty usunięcia skutków tego zanieczyszczenia. W praktyce oznacza ona, że mieszkańcy składają się solidarnie na koszty gospodarowania odpadami. Publiczny charakter tego budżetu obliguje władze gmin do najbardziej optymalnego, zgodnego z zasadami ochrony środowiska, wydatkowania środków – czyli zapewniającego najlepszy możliwy efekt ekologiczny przy najkorzystniejszym koszcie realizacji tego zadania publicznego. Dlatego samorząd planuje gospodarkę odpadami w nawiązaniu do wyzwań i wymagań przedstawionych w tej części prezentacji, co stanowi, że działania te realizowane są przy uwzględnieniu perspektywicznego spoglądania w przyszłość, tworzenia warunków dla rozwoju i dobrobytu mieszkańców.
Nie bez powodu Komisja Europejska wydała >>Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów „Znaczenie przetwarzania odpadów w energię w gospodarce o obiegu zamkniętym”<<, który jednak nie znalazł swojego miejsca w prezentacji.
Bielsko-Biała, gminy Aglomeracji Beskidzkiej, ani też podmioty zajmujące się gospodarowaniem odpadami z całego terenu tej aglomeracji nie negują założeń gospodarki o obiegu zamkniętym i koniecznych do osiągnięcia poziomów recyklingu i nie zamierzają kierować do termicznego przetwarzania odpadów zbieranych w sposób selektywny, a niepodlegające recyklingowi odpady pochodzące z przetwarzania odpadów komunalnych.
Przeglądając tzw. rozporządzenie w sprawie taksonomii, czyli ws. ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje, zmieniające rozporządzenie (UE) 2019/2088 nie sposób znaleźć tak radykalne sformułowania, jak te użyte w prezentacji, w szczególności ani projekt tego rozporządzenia, ani samo rozporządzenie w ani jednym miejscu nie klasyfikuje takiej instalacji, jak planowana ITPO (instalacja termicznego przekształcania odpadów), jako „inwestycje istotnie szkodliwe dla realizacji celów środowiskowych”. Planowana ITPO nie wyczerpuje warunków bycia inwestycją wpływającą na powstanie „poważnych szkód dla celów środowiskowych”, jak to określa rozporządzenie. Ciekawe jest również zawarte w prezentacji sformułowanie o planach UE dotyczących wdrożenia podatku od emisji CO2 ze spalarni odpadów. Plany te jak dotąd nie zostały przedstawione w żadnym z dostępnych dokumentów KE. Planowany podatek od spalania tworzyw sztucznych podawany jest w wątpliwość przez wiodących ekonomistów ochrony środowiska. Zwrócić tutaj należy uwagę na fakt, że opłata emisyjna za emisję CO2 w żadnym przypadku nie będzie dotyczyła biogennej części odpadów, będącej biomasą, mającej neutralne oddziaływanie emisyjne.
Rozszerzona odpowiedzialność producenta
Samorządy Aglomeracji Beskidzkiej, jak i chyba wszystkie samorządy w Polsce, a szczególnie podmioty zajmujące się gospodarowaniem odpadami komunalnymi, oczekują na wdrożenie przepisów wprowadzających rozszerzoną odpowiedzialność producenta. Przepisy te, zgodnie z informacjami zawartymi w prezentowanych materiałach, wpłyną istotnie na ustabilizowanie opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. To nie samorząd gminny wytwarza odpady, za których zagospodarowanie musi zapłacić środkami zebranymi od mieszkańców. To przemysł odpowiada za ich generowanie. I to przemysł powinien sfinansować gospodarowanie tymi odpadami i zorganizować system ich zbierania i recyklingu. Na dziś jednak nikt nie jest w stanie ocenić w sposób wiarygodny, ile wyniesie obniżka kosztów gospodarowania odpadami z tego tytułu. Musimy także pamiętać, że koszt gospodarki odpadami opakowaniowymi ponoszony przez przemysł nie będzie dla konsumentów neutralny, wpłynie w sposób istotny na wzrost kosztów produktów opakowanych, ale przynajmniej podział kosztów będzie sprawiedliwy – osoby więcej konsumujące zapłacą więcej.
Jednakże nie sposób zgodzić się z twierdzeniem, że „przemysł może przejąć od samorządów system selektywnej zbiórki opakowań i pokryć całość kosztów, łącznie z transportem i recyklingiem, a Unia Metropolii Polskich, Związek Miast Polskich i Związek Gmin Wiejskich RP poparły tę propozycję”. Do tej pory nie został wypracowany kompromis pomiędzy interesariuszami (których jest więcej): Ministerstwem Klimatu, przemysłem, związkami gmin, gminami i przedsiębiorstwami gospodarki odpadami. Co więcej, Unia Metropolii Polskich nie zgadza się ze stanowiskiem przemysłu i stoi na stanowisku, że polski model rozszerzonej odpowiedzialności producenta winien uwzględniać znaczną rolę samorządu.
Należy uwzględnić też fakt, że odpady opakowaniowe stanowią ok. 20% strumienia odpadów komunalnych. Reszta odpadów musi zostać bezpiecznie zagospodarowana. Trzeba pamiętać, że znaczna większość masy wytwarzanych odpadów gromadzonych w tzw. żółtym pojemniku czy żółtym worku to odpady nieprzetwarzalne. Ponadto są to odpady, których również nie wolno umieszczać na składowiskach z powodu ich zbyt wielkiej wartości opałowej.
Odpady w powiecie bielskim i Bielsku-Białej
Zaprezentowane dane przez Pana Głuszyńskiego podczas czerwcowego wystąpienia przedstawione zostały wybiórczo lub nie są zgodne z rzeczywistością. Bielsko-Biała nie rozważa budowy instalacji termicznej o wydajności 120.000 Mg, lecz mniejszej, której wielkość ustalona zostanie na etapie prac studialnych, w wyniku przeprowadzenia tzw. analizy popytu.
Analizując dane liczbowe przedstawione podczas prezentacji stwierdzono, że nie są one zgodne z danymi zawartymi w analizach i sprawozdaniach gminnych, zatem nie sposób odnieść się do nich jako do miarodajnego źródła informacji.
Nie wiadomo również, na jakich danych Autor prezentacji bazował wskazując zaniżone poziomy recyklingu, szacowane na 2020 r., skoro do tej pory nie wydano rozporządzenia wykonawczego określającego wzór do obliczania poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami. Stąd też pokazane spodziewane kary finansowe nie mogą być w żaden sposób traktowane jako dane miarodajne.
Przedstawiony w prezentacji tzw. „faktyczny problem gospodarki odpadami komunalnymi” jest oderwany od rzeczywistości związanej z gospodarowaniem odpadami komunalnymi nie tylko w Bielsku-Białej i gminach Aglomeracji Beskidzkiej, ale też na terenie całego kraju. Istotnie, Autor zauważa, że ilość odpadów palnych zostanie w przyszłości zredukowana poprzez wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), lecz i dzisiaj odpady, które będą objęte ROP nie trafiają do spalarni, i też do spalania nie są przewidywane. Problem w tym, że znaczna większość odpadów o wysokich parametrach kalorycznych jest nieprzetwarzalna i wprowadzenie ROP nie wniesie w tej materii istotnych zmian. A problem z ich zagospodarowaniem i rosnącymi kosztami nie zniknie.
Informację przedstawioną w prezentacji stanowiącą, iż „w wyniku błędnej decyzji i zaniechania ze strony ZGO, gminy dostarczające odpady do tej instalacji nie osiągną w 2020 r. (i latach kolejnych) wymaganego poziomu recyklingu równego lub większego niż 50%, ZGO nie wystąpiło do ministra rolnictwa o decyzję na produkt otrzymywany z bioodpadów kuchennych i stąd nie będą one mogły być zaliczone do recyklingu” traktować można wyłącznie w kategorii pomówienia Zakładu. Twierdzenie to dowodzi, że Autor nie zapoznał się przed przygotowaniem prezentacji z systemem zbierania odpadów komunalnych w Bielsku-Białej, technologią gospodarki odpadami w ZGO oraz posiadanymi przez Zakład decyzjami. Po pierwsze: odpady komunalne w Bielsku-Białej zbierane są w sposób selektywny, z wysoką efektywnością zbierania odpadów kuchennych i odpadów zielonych. Aż 36% odpadów zbieranych bezpośrednio z nieruchomości poddawane jest procesom biologicznego przetwarzania (przy uwzględnieniu całego strumienia odpadów komunalnych z Bielska-Białej wraz z PSZOK jest to ponad 25% tego strumienia). Po drugie: ZGO wytwarza środek wspomagający uprawę roślin, dla którego posiada pozwolenie na wprowadzanie do obrotu znak G-808/19, wydane przez ministra rolnictwa. Trudno odnieść się do chybionych zarzutów stanowiących, że odpady przetwarzane przez ZGO nie będą mogły być zaliczone do recyklingu, jeśli nie są znane podstawy formułowania takich, niezgodnych z faktami, tez. Po trzecie: trudno polemizować z tezą o kosztach składowania przetworzonych bioodpadów, pokazującą kwotę 3 mln zł, znacznie przekraczającą faktyczne koszty ZGO, niepotwierdzoną żadnymi faktami. Trudno również dyskutować o kwocie kary za brak osiągnięcia poziomów recyklingu, którą traktować należy raczej w kategorii faktu anegdotycznego.
Kwestie związane z budową spalarni w Bielsku-Białej
Autor podczas prezentacji wskazywał na kierunki przepływu odpadów całkowicie niezgodne z założeniami ITPO dla Aglomeracji Beskidzkiej. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w zakresie odbioru energii cieplnej z instalacji. Wystarczyło, aby podczas przygotowania materiałów do spotkania z radnymi Powiatu Bielskiego zasięgnąć opinii władz miasta Bielsko-Biała oraz ZGO, aby bazować na danych faktycznych, czego jednak Autor nie uczynił.
Należy zwrócić uwagę na niespójność dotyczącą „radykalnej zmiany systemu w nadchodzących 4 latach” – bilans odpadów przewidywanych do termicznego przekształcania uwzględnia już wpływ ROP na wielkość strumienia kierowanego do ITPO. Z kolei informacje Ministerstwa Klimatu jednoznacznie wskazują, że Polska nie zawiesi, a tym bardziej nie zniesie zakazu składowania frakcji palnej. Sugerowane przez prelegenta składowanie odpadów palnych miałoby znaczące negatywne oddziaływanie na środowisko – abstrahując od ogromnej zajętości terenu, emisji powodowanych przez sprzęt pracujący na składowisku i gigantycznych tzw. „opłatach marszałkowskich” o wartości przewyższającej koszt termicznego przekształcania odpadów, mielibyśmy do czynienia z długoletnim generowaniem emisji metanu – gazu o 21-krotnie większym potencjale cieplarnianym niż CO2, który w części ulatnia się wprost do atmosfery. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę także emisje gazów cieplarnianych powodowane przez odpady organiczne o wysokiej zawartości węgla i małej zwartości azotu, które podlegają bardzo powolnym i długotrwałym procesom uwalniania gazów cieplarnianych.
Będzie powtórka z Rzeszowa? A może z Olsztyna?
Porównywanie planowanej inwestycji w Bielsku-Białej do istniejącej instalacji termicznego przekształcania odpadów w Rzeszowie jest nieporozumieniem. Bielsko-Biała w żadnym wypadku nie zamierza zezwolić na zrealizowanie całkowicie prywatnej, komercyjnej instalacji do termicznego przekształcania odpadów. Model realizacji ITPO w Bielsku-Białej ma na celu zapobieżenie powtórce sytuacji z Rzeszowa. Dlaczego Autor nie porównał planowanej ITPO w Bielsku-Białej do pozostałych funkcjonujących instalacji w modelu samorządowym bądź PPP (jak Poznań)? Otóż, zdawać się może – dlatego, że nie pasowały one do potwierdzenia z góry przyjętej tezy, że na pewno będzie źle. Podobnie odstającym od faktów jest przykład planowanej instalacji PPP w Olsztynie, gdzie przedmiotem partnerstwa publiczno-prywatnego nie jest li tylko zrealizowanie spalarni odpadów, ale w ramach tego samego kontraktu także wybudowanie i eksploatowanie bloku energetycznego zasilanego gazem ziemnym. Kolejny raz przedstawiony został radnym fakt anegdotyczny.
Kontrola spalarni – emisje
W części dotyczącej emisji z ITPO, autor prezentacji wskazał, że okresowy pomiar niektórych składników emisji może nie odzwierciedlać realnych warunków i istnieje możliwość „podkręcania wyników” np. poprzez odpowiedni dobór składu spalanych odpadów. Twierdzenie takie należy pozostawić bez komentarza. Teza ta brzmi jak oczywista insynuacja, że wszystkie funkcjonujące i planowane instalacje tworzone są ze z góry powziętym zamiarem zanieczyszczania środowiska i potwierdzania nieprawdy w dokumentacji. Każda z funkcjonujących instalacji posiada pozwolenie zintegrowane i podlega restrykcyjnej kontroli organów państwowych, w szczególności Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, decydujących o czasie przeprowadzania kontroli, miejscu i czasie poboru próbek i sposobie badania pobranych próbek. Podobny sens jak teza zawarta w prezentacji, miałoby stwierdzenie, że każda osoba posiadająca w domu alkohol jest alkoholikiem z premedytacją prowadzącym pojazdy mechaniczne w stanie po spożyciu alkoholu.
Odniesienie do spalarni odpadów medycznych w Bielsku-Białej wydaje się być całkowicie nieuprawnione i mające na celu wywołać niepokój wśród mieszkańców. ITPO planowane do realizacji przez samorząd Bielska-Białej będzie instalacją funkcjonującą w oparciu o decyzję udzielająca pozwolenia zintegrowanego, pod stałym nadzorem Inspekcji Ochrony Środowiska i władz wojewódzkich. Instalacja ta będzie podlegać ciągłemu monitoringowi, z bieżącym dostępem społeczeństwa do informacji o wielkościach emisji.
Szacowany bilans masowy
Kolejny raz Autor prezentacji bazuje na niesprawdzonych, nieprawidłowych i zawyżonych danych określających wielkość strumienia odpadów kierowanego do instalacji. Już z tego powodu podane ilości emitowanych substancji są niemiarodajne. Pokazane wielkości emisji pozwalają na stwierdzenie, że Autor pokazał graniczne, dopuszczalne wielkości emisji jako standard emisyjny, nie biorąc pod uwagę faktu, że dla większości substancji zanieczyszczających spalarnie odpadów emitują ilości gazów wielkości znacznie poniżej wartości dopuszczalnych, np.: • pył: ok. 1% limitu, • dwutlenek siarki: ok. 0,05% limitu, • tlenki azotu ok. 40% limitu, • TOC: ok. 3% limitu, • HCl: ok. 15% limitu, • HF: ok. 3% limitu, • CO: ok. 2% limitu.
Należy zauważyć, że emisja CO2 nie podlega limitowaniu w przepisach polskich i wspólnotowych, a jej wielkość oblicza się zgodnie z wytycznymi Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Emisja ta nie jest zależna, jak wynika z prezentacji, od ilości spalanych odpadów, lecz od ilości wytworzonej energii. I tak, dla odpadów komunalnych biogenicznych wartość emisji wynosi 100 kg CO2/ GJ wytworzonej energii, dla odpadów niebiogenicznych – 91,70 kg CO2/GJ. Zatem przy planowanej maksymalnej ilości wytworzonej energii wynoszącej w Bielsku-Białej 756 000 GJ, maksymalna ilość wyemitowanego dwutlenku węgla (przy założeniu, że spalane są tylko wysokoemisyjne odpady biogeniczne) wyniosłaby 75 600 Mg, zatem prawie połowę mniej, niż to przedstawił radym powiatowym Autor prezentacji. Obliczenia dokonane dla zawyżonej przez Prelegenta ilości gazów odlotowych, mające na celu weryfikację danych przedstawionych przez Autora wskazują, że emisja wyniesie dla przykładowych pozycji: • pył: faktycznie 0,29 Mg zamiast pokazanych w prezentacji 9,7 Mg, • NOx: faktycznie 155 Mg zamiast pokazanych w prezentacji 194 Mg, • SOx: faktycznie 0,09 Mg zamiast pokazanych w prezentacji 48,6 Mg, • HF: faktycznie 0,11 Mg zamiast pokazanych w prezentacji 0,97 Mg. Przy tak znaczących rozbieżnościach dalsze komentowanie jest nieuzasadnione.
Zanieczyszczenia i choroby w powiecie bielskim i Bielsku-Białej
Niezrozumiałe jest odniesienie Pana Głuszyńskiego do statystyk zachorowalności i liczby zgonów na nowotwory złośliwe w kontekście realizacji ITPO. Celem ITPO jest poprawa stanu środowiska naturalnego, m.in. poprzez stworzenie warunków do bezpiecznego przekształcania odpadów w rejonie Bielska-Białej i poprawę stanu jakości powietrza. Nie jest prawdą stwierdzenie o najwyższych wskaźnikach śmiertelności spowodowanej nowotworami, w Bielsku-Białej współczynnik zachorowalności jest dwukrotnie wyższy od współczynnika śmiertelności, co pokazuje, że teza postawiona przez Autora prezentacji nie znajduje odzwierciedlenia w faktach.
Przywoływane raporty WIOŚ wskazują na wzrost zanieczyszczenia powietrza, lecz jest ono skutkiem palenia paliwami stałymi o złej jakości. Realizacja projektu ITPO umożliwi wytwarzanie czystej energii sieciowej, o niższym koszcie wytwarzania, co z kolei pozwoli na rozwój sieci ciepłowniczej i podłączenie większej ilości odbiorców do ciepła sieciowego.