Po godz. 23.00 dyżurny straży pożarnej otrzymał zgłoszenie pożaru budynku przy ul. Srebrnej w Bielsku-Białej, potężny słup ognia było widać z daleka. Wysłano siedem zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że ogniem w całości objęty jest stary dom, o konstrukcji murowano–drewnianej, płomienie wychodzą na dach. – Nasze działania polegały na podaniu pięciu prądów gaśniczych, na dach podaliśmy pianę. Z uwagi na to, że budynek znajdował się pomiędzy apteką a zakładem pogrzebowym, musieliśmy działać bardzo szybko. W pierwszej fazie działań do budynku nie dało się wejść, gdyż dach zaczął się zawalać. Gdy pożar został przygaszony, ustaliliśmy, że w domu na szczęście nie ma osób poszkodowanych – powiedział nam mł. bryg. Paweł Krzowski z JRG1 w Bielsku-Białej.
Dalsze działania strażaków polegały na dogaszeniu zarzewi ognia i rozbiórce pozostałej, spalonej konstrukcji dachu. Wskutek pożaru doszczętnie spłonął dom o powierzchni około 100 m kw. Jak dowiedział się nasz portal, dom miał czynne przyłącze energetyczne, które odłączyli pracownicy pogotowia energetycznego.
W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2, OSP Leszczyny, OSP Lipnik, zespół ratownictwa medycznego, policja i pogotowie energetyczne. Przyczynę pożaru ustala policja. Straty wstępnie oszacowano na kwotę 100 tys. zł.
Gdzie tam jest zakład pogrzebowy?