Artystka znad Wisły. Malowanie pochłania ją o każdej porze roku – ZDJĘCIA

Krakowianka z urodzenia, brzeźniczanka z wyboru, artystka z powołania.

Małgorzatę Wójtowicz-Cichoń najczęściej można spotkać w ogrodzie położonym w przysiółku Pasieka w Brzeźnicy nad Wisłą lub przy sztalugach. – To moje ogromne miłości – przyznaje artystka. Lecz malowanie pochłania o każdej porze roku, niezależnie od aury. Z zawodu zootechnik, przygodę z pędzlem rozpoczęła od kopiowania dzieł wielkich mistrzów, sięgając najczęściej po prace Juliusza Kossaka, Józefa Brandta i Maksymiliana Gierymskiego. A później przyszedł czas na własne widzenie świata. Maluje zwierzęta, krajobrazy, zaułki miasta. Ostatnio coraz częściej wykonuje portrety, jak opowiada – tak się dziwnie składa, że niemal wyłącznie rudych kobiet.

Podstawową formą przekazu Wójtowicz-Cichoń jest malarstwo olejne. Sporadycznie sięga po akwarele, często natomiast fotografuje, bywa, że zajmuje się tkactwem artystycznym.

Prace Małgorzaty Wójtowicz-Cichoń można oglądać w siedzibie Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej przy ulicy Krakowskiej 8, gdzie 28 maja odbył się wernisaż artystki.

Na poniższych fotografiach Małgorzata Wójtowicz-Cichoń z prezesem TMZW Zbigniewem Jurczakiem.