W piątek w Bielsku-Białej odbędzie się uroczystość podsumowująca gigantyczną inwestycję, jaką była modernizacja ulicy Cieszyńskiej.
– W jubileuszowym, 70. roku od połączenia Bielska i Białej w jeden organizm miejski zakończyła się modernizacja ulicy Cieszyńskiej, arterii, która zawsze miała wielkie znaczenie dla rozwoju miasta – wskazują w Miejskim Zarządzie Dróg w Bielsku-Białej.
Realizacji inwestycji podjęła się Eurovia SA. Prace prowadziła na czterokilometrowym odcinku od ronda Hulanka do ronda na skrzyżowaniu z ulicą Nowomiędzyrzecką. Już teraz kierowcy jeżdżą nową dwupasmową drogą, a korki stały się tylko wspomnieniem. Jak wyliczają w MZD, po przebudowie Cieszyńska krzyżuje się z innymi ulicami w 17 miejscach, powstało 14 skrzyżowań poza ciągiem głównym, 13 zatok autobusowych, ścieżki rowerowe i chodniki. Od strony północnej biegnie chodnik dla pieszych, od południowej – chodnik dla pieszych i ścieżka rowerowa. Są nowe dojazdy i zjazdy do budynków, ekrany akustyczne o łącznej długości prawie kilometra. – Mamy nowy most na rzece Wapienica, dwa przejścia podziemne dla pieszych, 13 przepustów, konstrukcje oporowe i sygnalizację świetlną, kanalizację deszczową, urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego (bariery, balustrady i oznakowanie) – dodają.
– Zastosowane rozwiązania ocenią w przyszłości użytkownicy tej arterii, a czas zweryfikuje założenia planistyczne i projektowe, które legły u podstaw tego zamierzenia inwestycyjnego – mówi Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Inwestycja trwała 29 miesięcy. W MZD zwracają uwagę na to, że przy wszystkich utrudnieniach, w tym pandemii i kapryśnej aurze, szczególnie ostatniej zimy, jest to zupełnie przyzwoity czas realizacji tak trudnego i skomplikowanego logistycznie zadania.
Ja też czytałam artykuł, że posądzą mnóstwo drzew i na obietnicach się skończyło. Wycięli 50-letnie kasztany i teraz jest tylko asfalt i beton.
Kasztany same giną nikt nie walczy w Polsce ze szkodnikiem posadzić ładne klony brzozy i przycinać to jest piękne niż stare duże drzewa niebezpieczne.
A kiedy posadzą drzewa…? Tyle ich wycieli !!!
Wszystko świetnie, fajnie, pięknie, tylko jedna wada. Ogromna wada, która niszczy cały wizerunek drogi. Betonowa, szara kostka na środku. Błeeee… Nie wiem, jak można było zdecydować się na coś takiego. Ładny zielony trawniczek i nawet żywopłot byłby zdecydowanie lepszym i przyjemniejszym rozwiązaniem. Wszędzie tak się robi a tutaj musiał być oczywiście ponury beton wbrew temu, że tyle się mówi o zieleni.
Do tego zaczyna już teraz przerastać chwastami i niedługo będzie to wyglądało obrzydliwie bo zamiast systematycznie pryskać preparatami chwastobójczymi to się olewa temat jak w innych miejscach na małych wysepkach.
Mam nadzieję że te durnowate ronda będą opisane jak normalne już przy wjeździe jak na Hulance
Nie tylko czas ma zweryfikować założenia ale może dało się coś przewidzieć panie dyrektorze. Już dało się przewidzieć betonozę, o której tutaj wspomniano w komentarzach.
a przy okazji stworzono tzw. betonozę, zamiast krzewów lub małych drzew w pasie rozdzielającym ułożono setki jeśli nie tysiące metrów kwadratowych kostki – wygląda to paskudnie
Zgadzam się. Dla pieszego to masakra sam beton zero cienia. Btw na hulance dalej kopią końca nie widać
mozna iść pod parasolem, takim od słońca albo założyć kapelusz przeciwsłoneczny.
No i maseczkę przy fali trzeba do kompletu.