Ochotnicza Straż Pożarna Istebna Zaolzie doczekała się nowego wozu bojowego. To średni samochód ratowniczo-gaśniczy zbudowany na podwoziu mana w jednym z kieleckich zakładów produkcyjnych. Górale nie kryją dumy z nabytku i mają nadzieję, że jak najlepiej będzie służył dla dobra mieszkańców całej Trójwsi Beskidzkiej i okolic.
Z Kielc do Istebnej nową furą przyjechali osobiście prezes OSP Istebna Zaolzie Tadeusz Kohut, naczelnik jednostki Łukasz Łupieżowiec i druh Michał Zowada. Na miejscu wóz witali m.in. zastępca wójta gminy Istebna Łukasz Małysz, prezes gminny OSP Stanisław Kędzior, komendant Gminnego Związku OSP w Istebnej Stanisław Legierski, druhowie OSP Istebna Zaolzie z rodzinami i wielu mieszkańców okolicznych przysiółków. Z zapalonymi pochodniami wyszli naprzeciw członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej Istebna Zaolzie. Nie zabrakło również sztucznych ogni.
Samochód posiada zbiornik o pojemności 4650 litrów, co czyni go idealnym rozwiązaniem w terenie, w którym dostęp do wody bywa utrudniony. Jego zaletami są również m.in. autopompa o wydajności maksymalnie 4200 litrów na minutę, silnik o mocy 320 KM, dodatkowe oświetlenie i szybkie natarcie, a także łańcuchy na kołach. Waga auta wraz z wodą i sprzętem nie przekracza 16 ton. Koszt zakupu wozu to 861 tys. zł i został sfinansowany z kilku źródeł. Gmina Istebna wyasygnowała na ten cel 270 tys. zł, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego – 100 tys. zł, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach – 250 tys. zł, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 50 tys. zł, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – 100 tys. zł. Inicjatywa od samego początku miała też ogromne poparcie społeczne, co znalazło odzwierciedlenie podczas organizowanych przez OSP Istebna Zaolzie zbiórek, dzięki którym udało się zgromadzić wkład własny w łącznej wysokości 91 tys. zł.
A to jeszcze do tej pory nie dostali wozu w nagrodę za działalność pani wójt? Zapewne dlatego nie witała fury a zrobił to zastępca. Troszkę nie cyrk?