Zanosi się na to, że dzisiaj (30 stycznia) strażacy będą mieli wiele pracy z powodu silnych podmuchów wiatrów.
Jak informują strażacy z OSP Buczkowice o 11.03 otrzymali zgłoszenie do interwencji przy porwanym przez wiatr blaszanym garażu.
– Wybrał się na spacer bez wiedzy i zgody jego właściciela. Tak jak w dniu wczorajszym namówił go do tego niecnego czynu hulający wiatr. Sprawa została załatwiona względnie polubownie: garaż został odprowadzony na miejsce z surową reprymendą od kierującego działaniem ratowniczym, czyli dowódcy. Za karę dostał szlaban i zostanie uziemiony na jakiś czas. Garaż, nie dowódca – w taki nieco humorystyczny sposób relacjonują swoją akcję ochotnicy z OSP Buczkowice.
A właściciel co robił? Znalazł sobie lokai? Jak zakotwił garaż? Ile wyniosła opłata za montaż garażu ponownie? Widać garaż był nawet nieposkręcany. Najlepiej zadzwonić po straż a zapłacą wszyscy.
Dobre to