W kwietniu minie pięć lat odkąd sejmik województwa śląskiego przyjął uchwałę antysmogową. W praktyce ograniczenia w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliwa, obowiązują od 1 września 2017 roku. Zgodnie z zapisami, instalacje niespełniające wymagań, których użytkowanie rozpoczęło się przed tym dniem, powinny zostać wymienione zgodnie ze wskazanymi w dokumencie terminami. Pierwszy minął w 2021 roku…
Wielu z naszych Czytelników zastanawia się, kiedy powinni wymienić posiadany kocioł, piec czy kominek. Przypominamy więc kilka niezbędnych informacji. Przede wszystkim osoby, które posiadają instalacje dostarczające ciepło do systemu centralnego ogrzewania, czyli kocioł, powinny sprawdzić wiek urządzenia na dzień 1 września 2017 roku, a następnie, na tej podstawie, sklasyfikować piec do odpowiedniej grupy wiekowej. Dla tego typu instalacji istnieją cztery terminy wymiany kotła: do 31 grudnia 2021 roku – gdy wiek kotła jest powyżej 10 lat (2006 rok i starsze) oraz dla instalacji bez tabliczek znamionowych, do 31 grudnia 2023 roku – gdy wiek kotła mieści się w przedziale od 5 do 10 lat (2007-2012), do 31 grudnia 2025 roku – gdy wiek kotła jest poniżej 5 lat (2013 – 31 sierpnia 2017) oraz do 31 grudnia 2027 – dla kotłów klasy 3 lub 4 według normy PN-EN 303-5:2012, czyli tych, których sprawność wynosi minimum 73 lub 82 procent.
Podmioty, które posiadają tzw. miejscowe ogrzewacze powietrza, czyli na przykład kominek czy piec (w uchwale antysmogowej są one określone jako instalacje wydzielające ciepło lub wydzielające ciepło i przenoszące je do innego nośnika), powinny wymienić je do 31 grudnia br. na urządzenia spełniające wymagania określone w Rozporządzeniu Komisji (UE) z dnia 24 kwietnia 2015 roku. Robić tego nie muszą, gdy piec czy kominek osiągają sprawność cieplną minimum 80 proc. lub są wyposażone w urządzenia do redukcji emisji pyłu.
Co powiecie na kocioł 5 klasy. Taki bez podajnika zasypowy. Ma to sens? Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi.
Sensu nastawiać się na węgiel nie ma.
Węgiel drzewny na biegunkę bardzo dobry jest. A i sensu oraz potrzeby często się wystawiać nie ma.
Odpowiadaj Michałowi, to On pyta, radź w swojej nadzwyczajnej mądrości bez wystawiania się.
Wojna u progu a nas smuszają do likwidacji piecy a przeżyje ten co ma stare sprawdzone rozwiązania np. piec kuchenny z podkową taki piec ogrzeje dom, da ciepłą wodę do mycia i można na nim ugotować posiłek.
Wierz mi ze skazane na (“państwowe”i drogie) ciepło, wszelkiej maści zawistne lemingi z przepłaconej deweloperki staną na głowie, by kolejnymi przepisami i szczuciem pozbawić i Ciebie tego skarbu jakim jest Twój niezależny piecyk z podkową
?
Ja w swojej grocie będę paliła ogniskiem bez podkuwania się.
Zaopatrz się podszywacz w denaturat i kuchenkę nań, świece, najlepiej gromnice.
Podszywacz, nie słuchaj!
nie polecam dań z juwla na “dyktę”
Grzalim w górach NAŃ mielone i czkało się caly wieczór metanolem.
Ale gromnica na burze sprawdzona ?
Tyle w kwestii spalania – dobranoc całej Olszówce
No bo dyktę przez chleb nie przepuściliście.