Policjant nawet po służbie nie przestaje być policjantem – raz po raz udowadniają to mundurowi z Podbeskidzia. Najświeższy taki przypadek miał miejsce w Radziechowach, a jego bohaterem okazał się śledczy z komisariatu w Węgierskiej Górce.
W czasie wolnym od służby wybrał się on do sklepu w Radziechowach. – Sprzedawczyni znając go i wiedząc, że jest policjantem powiedziała mu, że dosłownie chwilę wcześniej, jakiś mężczyzna ukradł artykuły spożywcze i uciekł. Kobieta opisała, jak wyglądał złodziej i w co był ubrany. Mężczyzna natychmiast wybiegł ze sklepu i zaczął go szukać – opisuje przebieg zdarzenia żywiecka policja.
Szukając złodzieja policjant zauważył na przystanku autobusowym mężczyznę, które wygląd odpowiadał opisowi ekspedientki. Przypuszczenia te szybko się potwierdziły. Gdy policjant zatrzymał podejrzanego znalazł przy nim skradzione chwilę wcześniej ze sklepu produkty. – W tym czasie na miejsce przybył wezwany na pomoc patrol, który „przejął” złodzieja. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego.
Każdy normalny Polak by zatrzymał złodzieja nie róbcie jaj za to biorą kasę a nie tylko po 100 pilnować jarodziada.
Prosi się o nazwisko i zdjęcie złodzieja aby każdy mógł sobie go oglądnąć.