Wydarzenia Bielsko-Biała

Twoje dziecko ma wszy? To nie powód do paniki

Zdjęcie poglądowe. Fot. Ryan McGuire z Pixabay

Nauczyciele i rodzice dzieci z bielskich szkół alarmują, że powrócił problem z wszawicą. Do sanepidu i bielskiego wydziału edukacji nie dotarły jednak sygnały, by ta choroba pasożytnicza miała wymknąć się spod kontroli.

Bez powodów do paniki

– Wszawica nie podlega Ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Nie gromadzimy więc żadnych danych, które pozwoliłby ocenić skalę jej występowania. Wiemy jednak, dzięki kontaktom ze środowiskami szkolnymi, że co jakiś czas powraca – mówi dr Jarosław Rutkiewicz, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Bielsku-Białej.

Do naszej redakcji spłynęły informacje o pojawieniu się wszy w niektórych podstawówkach i przedszkolach. – Tam, gdzie uczę, coraz więcej dzieci ma wszy. Sama się boję, że przyniosę je do domu i „obdaruję” nimi dzieci – usłyszeliśmy od nauczycielki z Bielska-Białej. – My ostatnio całą klasą poszliśmy do pielęgniarki. Nikt z nas nie miał wszy – to z kolei głos ucznia jednej z bielskich szkół podstawowych.

– Nie mamy sygnałów, by problem się pogłębiał, choć w dobie inflacji i zubożenia nie można wykluczyć, że tak się w przyszłości stanie – mówi Ewa Szymanek-Płaska, naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej. Jak dodaje, dzisiaj placówki oświatowe z wszawicą radzą sobie szybko i skutecznie. Wystarczy krótka kuracja dzięki łatwo dostępnym w aptece lekom, by opanować chorobę. Co więcej, w szkołach szybko reaguje się na pojawienie się przypadków wszawicy, a dużą w tym rolę mają szkolne higienistki, a także systematyczne kontrole stanu zdrowia dzieci. Szefowa wydziału edukacji apeluje tylko do rodziców, by nie bagatelizowali sprawy, tylko zadbali o wyleczenie dziecka i poinformowali szkołę, jeśli ich pociecha ma „nieproszonych gości”.

Dr Jarosław Rutkiewicz uważa, że z wszawicy nie powinno się robić większego problemu, niż rzeczywiście jest z nią związany. – Wesz ludzka w naszej strefie klimatycznej nie jest związana z transmisją chorób zakaźnych, choć może nieść takie skutki dla zdrowia jak podrażnienie skóry czy reakcje uczuleniowe. Dziecko może się po prostu drapać – tłumaczy. I apeluje, by nie wyciągać pochopnych wniosków na temat higieny osób, które miały pecha i spotkała je wszawica. – Nadal niektórzy utożsamiają wszawicę z zaniedbaniem i marginesem społecznym. Łatwo przypiąć taką łatkę, ale nie jest ona prawdziwa. Nie można piętnować ludzi z tego powodu. Zarazić się może dosłownie każdy, kto zbliży się do osoby mającej wszawicę, tym bardziej w dużych skupiskach ludzkich, takich jak placówki oświatowe – objaśnia.

Poznaj małego wroga

Wszawica (inaczej pedikuloza) jest chorobą pasożytniczą wywołaną przez wesz głowową. Jest to powszechny problem, który nie zawsze jest oznaką braku higieny. Do zarażenia może dojść w każdym wieku, chociaż najczęściej występuje ona u dzieci i młodzieży. Do zarażenia tymi pasożytami łatwiej dochodzi w dużych zbiorowiskach ludzkich (przedszkola, szkoły, internaty, akademiki, obozy, domy pomocy, noclegownie).

Wszawica nie jest chorobą skóry, lecz chorobą pasożytniczą. Najczęściej zarażają się dzieci w wieku 3-12 lat przez kontakty bezpośrednie w trakcie zabawy oraz nie w pełni wyrobione nawyki higieniczne, np. stosowanie wspólnych przedmiotów (szczotki, spinki, grzebienie, ubrania, nakrycia głowy, pluszowe zabawki, materace, pościel).

Pierwszym sygnałem wskazującym na obecność wszawicy jest uporczywe swędzenie, najbardziej intensywne w miejscu występowania pasożytów, tj. okolicy skroniowej, ciemieniowej i potylicznej głowy. Może temu towarzyszyć zaczerwienienie głowy, szczególnie na linii włosów lub za uszami. Mogą występować przeczosy, tj. drobne ranki i zadrapania spowodowane uporczywym świądem i drapaniem. Konsekwencją tego jest uszkodzenie skóry głowy, które może prowadzi do stanów zapalny i otwiera drogę do zakażeń bakteryjnych i grzybiczych. W skrajnych przypadkach na głowie osoby zarażonej wszawicą pojawia się tzw. „kołtun”, tj. włosy zlepione ropno-surowiczą wydzieliną.

W przypadku zdiagnozowania wszawicy należy bezwzględnie leczyć nie tylko samego pacjenta, ale także obserwować i ewentualnie leczyć wszystkie bliskie mu osoby. Do zwalczenia wszawicy konieczne jest zastosowanie odpowiedniego preparatu, który skutecznie likwiduje pasożyty. Obecnie stosowane są preparaty w postaci lotionu, żelu, szamponu i kremu, które można dostać w aptekach. W trakcie leczenia należy bezwzględnie przestrzegać zasad i zaleceń co do sposobu użycia, a więc właściwej aplikacji, czasu działania oraz powtarzania kuracji. Po użyciu preparatu należy wyczesać włosy gęstym grzebieniem (zabieg ten usuwa martwe wszy oraz odklejone gnidy). Potem grzebień należy starannie oczyścić (można wykonać to przez zamrażanie lub zanurzenie we wrzącej wodzie). Zastosowanie preparatu należy powtórzyć po 7-10 dniach. Specjalnym czynnościom poddane powinny być również rzeczy osobiste osoby zarażonej i osób z najbliższego otoczenia. Wszelkie ozdoby do włosów, grzebienie, szczotki należy wygotować lub zniszczyć. Ubrania i pościel należy wyprać w temperaturze co najmniej 60°C (temp. 53.5°C zabija wszy i ich jaja) lub chemicznie i wyprasować żelazkiem z funkcją pary szczególnie przy szwach. Rzeczy, których nie można wyprać trzeba spryskać preparatem owadobójczym, a następnie szczelnie zamknąć na 10 dni w foliowym worku, następnie wyczyścić na sucho lub mokro. W pomieszczeniach należy odkurzyć podłogę i meble. Pluszowe zabawki wyprać lub przetrzymać w zamrażalniku ok. 24-48 godzin.

Dobre nawyki higieniczne i wiedza na temat wszawicy pozwolą na wczesne wykrycie obecności pasożytów i ich szybką eliminację. Najprostszym sposobem zapobiegania wszawicy jest w pierwszej kolejności edukacja, która powinna doprowadzić do powstania właściwych nawyków higienicznych od najmłodszych lat, związanych z korzystaniem z rzeczy osobistych (grzebienie, szczotki do włosów, ozdoby do włosów, itp.), a zwłaszcza nakryć głowy. Kolejnym krokiem jest systematyczna kontrola i sprawdzanie skóry głowy, a także właściwa jej pielęgnacja poprzez mycie włosów w miarę indywidualnych potrzeb (ale nie rzadziej niż raz w tygodniu), stosowanie odżywek ułatwiających rozczesywanie, codzienne czesanie i szczotkowanie włosów, związywanie długich włosów lub krótkie włosy ułatwiające pielęgnację.

Jak jeszcze możesz zapobiegać wszawicy u dzieci? Dokonuj systematycznych przeglądów włosów dziecka (zwłaszcza okolic karku, skroni, za uszami), staraj się pamiętać o codziennym wyczesywaniu włosów, podczas zabawy z innymi dziećmi, treningów, zajęć grupowych, upinaj lub związuj włosy dziecka, przypominaj dzieciom o przestrzeganiu zasad higieny osobistej, uczulaj dzieci, aby nie wymieniały się z rówieśnikami rzeczami osobistymi (np. szczotką, grzebieniem, czapką).

W inspektoracie sanitarnym przypominają, że nie wolno stosować u ludzi preparatów przeciw wszawicy przeznaczonych dla zwierząt. Mogą one działać toksycznie i drażniąco na skórę głowy i przynosić skutki odwrotne do zamierzonego, a tym samym przedłużać i utrudniać leczenie.

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mądrość spod małego palca
mądrość spod małego palca
1 rok temu

pełna merytoryczność w sprawie artykułu

Zosia
Zosia
1 rok temu

Niestety, w przedszkolach od wielu lat nie ma higienistek

M
M
1 rok temu
Reply to  Zosia

W domu trzeba przeglądać głowę

Kamil
Kamil
1 rok temu

jest już na to jakiś preparat genowy?

gnidy nieodłączne wszom
gnidy nieodłączne wszom
1 rok temu

Pasowałoby napisać też o gnidach.