Wydarzenia Bielsko-Biała

Krzypopa i śtambroch – Kozy nie gęsi, swój język mają

Mieszkańcy Kóz posługiwali się do niedawna własnym słownictwem, choć w dzisiejszych czasach mówienie o koziańskiej gwarze jest nieco na wyrost.

Tylko najstarsi mieszkańcy Kóz coś tam jeszcze pamiętają. Młodzi najwyżej pojedyncze słowa. Krzypopa to jedno z nich. Oznacza głęboki – najczęściej przydrożny – rów. Bardzo podobnie brzmi słowo krzypota, czyli – „po koziańsku” – kaszel.

Takich określeń są tysiące. Zebrał je i umieścił w wydanym na początku milenium nakładem Domu Kultury w Kozach „Słowniku gwary używanej w Kozach” lokalny badacz historii Kóz oraz języka dawnych mieszkańców tej miejscowości Władysław Skoczylas. Wykonał benedyktyńską pracę, odwiedzając rodowitych mieszkańców Kóz i spisując wszystko to, co jeszcze zapamiętali z dawnych lat. Pierwsze wydanie słownika ukazało się w 2003 roku. Cieszyło się tak dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców, że dwa lata później pojawiło się drugie wydanie. Publikacją zainteresowali się także językoznawcy, choć – jak przyznaje Bartłomiej Jurzak, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Kozach – do tej pory gwara koziańska nie doczekała się naukowych opracowań. Naukowym badaniem jej fenomenu na dobre jeszcze nikt się nie zajął.

Pewne pozostałości dawnej gwary wciąż są obecne w potocznej mowie, choć wielu współczesnych mieszkańców Kóz nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Wspominał o tym na jednym ze spotkań zorganizowanych w koziańskim domu kultury znany aktor, rodowity kozianin, Henryk Talar. Przyznał, że jedną z przeszkód, przez którą o mało nie dostał się do szkoły teatralnej, był właśnie język, którym się posługiwał, a który wyniósł z rodzinnego domu. Dla profesorów szkoły aktorskiej jego polszczyzna była nie do przyjęcia. Kosztowało go wiele czasu i wysiłku, aby wyeliminować ze swojej mowy koziańskie naleciałości.
Tę zamierająca już gwarę, można najprościej scharakteryzować jako zlepek naleciałości z języka niemieckiego, czeskiego, gwary cieszyńskiej, góralskiej (północno-żywieckiej), a także innych regionalizmów. A wszystko to w połączeniu z polszczyzną używaną w Małopolsce. Do tego mazurzenie (seplenienie) oraz często używane w mowie tak zwane „pochylone o” (coś na kształt „ó”). Bartłomiej Jurzak, choć zastrzega, że nie jest językoznawcą, to jednak przyznaje, iż jest daleki od tego, aby nazywać to całkiem odrębną gwarą, bo podobnie mówiło się też w innych okolicznych miejscowościach.
Dzisiaj już mało kto tak w Kozach mówi. Jeśli już, to tylko wiekowi mieszkańcy wsi. W mowie potocznej można jednak usłyszeć jeszcze sporo wyrazów pochodzących z dawnych czasów. To właśnie je tak skrupulatnie spisał i zamieścił w swoim słowniku Władysław Skoczylas.

– Jeszcze do niedawna nikt w Kozach na kamieniołom nie mówił inaczej jak tylko „śtambroch” (niemieckie steinbruch), a na wołowinę „howęzina” (czeskie hovězí) – dodaje Bartłomiej Jurzak. Przyznaje jednak od razu, że młode pokolenie zna coraz mniej takich regionalnych określeń i raczej nie interesuje się specjalnie językową spuścizną swoich pradziadków. Aby tradycja całkiem nie umarła, przy okazji odbywających się w Kozach wydarzeń kulturalnych organizowane są czasami konkursy ze znajomości koziańskiej gwary. Aby ją poznać – a właściwie używane w niej niegdyś specyficzne słownictwo – przydatny jest wspomniany słownik, jedyne opracowanie dające pewien wgląd w dawną mowę mieszkańców. Są w nim i takie słowa, których znaczenia trudno się nawet domyślić. Co bowiem mogą oznaczać na przykład: zoca, ujno, trom, śrombek, kastrolek czy fajcok? A to tylko kilka zaczerpniętych ze słownika Władysława Skoczylasa przykładów.

google_news
39 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Meeeeeee
Meeeeeee
1 rok temu

W istocie “Kozy nie gęsi, swój język mają” – kozi, czyli beczenie.

prawie cap
prawie cap
1 rok temu
Reply to  Meeeeeee

aż capi

Ilona
Ilona
1 rok temu
Reply to  Meeeeeee

Doskonały dowód na twoją głupotę.Dobrze,ktoś zechciał cię nauczyć pisać,większe grono dowiedziało się o twoim idiotyzmie.

Bolek
Bolek
1 rok temu

Dobrze że nikt generała nie wspomi co też książkę napisał. Ha ha. Bo nie wiedzą.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  Bolek

Ha, ha , to jak wiesz to napisz, bo można pomyśleć, że masz na myśli zbrodniarza bolszewickiego Wolskiego. Żeby nie było wątpliwości, gada czerwonego Jaruzelskiego.

są nożyce
są nożyce
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

nie, Bolek liczył na to, że natychmiast Tadeusz uzupełni, łaskawie bez przymiotnika bolszewicki

z boku
z boku
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Słuchaj ty pisowski bucu,twoja nienawiść do inaczej myślących jest obsesją.Jesteś chory z nienawiści.Pan Władysław Skoczylas był ekonomistą z wykształcenia i nauczycielem . Powtarzasz po idiocie @Bolku,który nawet nie rozróżnia gen.Władysława Honkisza, dr historii /Wojskowy Instytut Historyczny/od mgr Władysława Honkisza.To są dwe różne książki napisane przez nieżyjących już Kozian.Ty jako pisowski neobolszewik jesteś sto razy gorszy od generała,ty pisowski szubrawcu.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  z boku

Myślę, że wkradło się pewne nieporozumienie. Do opisywanej postaci pana Władysława Skoczylasa w żaden sposób się nie odnosiłem. Wręcz przeciwnie, doceniam dorobek druha. Wypowiedź moja wynikła z niewiedzy, o jakiego generała chodzi. Opierałem ją na @Bolku: :„Dobrze, że nikt generała nie wspomi co też książkę napisał. Ha ha. Bo nie wiedzą.”. Zacząłem czytać powtórnie i nijak informacji o generale nie znalazłem. Może popełniłem błąd, za który wszystkich przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci. Nadmienię tylko, że niejakiemu @Bolkowi napisałem, że jeśli posiada jakąś wiedzę, to niech się nią podziel i („Ha, ha, to jak wiesz to napisz…”). Jeszcze co do… Czytaj więcej »

niemal się popłakałem
niemal się popłakałem
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Samo się wkradło “pewne” nieporozumienie?, nie rób tutaj ze siebie ofiary bo Ci nikt nie uwierzy. Nawet potrafisz mówić o nieobrzucaniu się inwektywami? Czyje są szkodliwe opinie?, nie czasem Tadeusza choć według Tadeusza rozgarnięte?

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu

„Ze” siebie to robisz ty i pozostańmy przy tym. Jeśli ja coś robię to z siebie i dla ciebie, to poziom nieosiągalny.

amen amenów
amen amenów
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Nie rób nic “ze siebie”, będzie spokój bez poziomu nieosiągalnego, bo to są szczyty których osiągać nikt nie chce – żaden wzór.

pieprzenie w bambus
pieprzenie w bambus
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Zabiłem dyskusję bo zrobiłem to z siebie i dla siebie?

poziom to nie pion
poziom to nie pion
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Całkiem słusznie, że podjąłeś się odpowiedzieć Bolkowi, ten sam Bolek(?) pokazuje poziom w komentowaniu pod wywiadem z wybuchu butli w Ustroniu zaczynającym się w tytule: “Ich życie legło w gruzach” , poziom można ocenić.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu

Tak więc nie odpowiadałem @Bolkowi, za cienki w uszach. Odpowiadałem @z boku (chociaż może należałoby napisać zboku). A i ty zażyj coś na ustabilizowanie pionu, żeby poprawić poziom.

z boku
z boku
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Mnie nie musisz odpowiadać pisiarski śmieciu.Jesteś ostatnim,z którym chciałbym polemizować.Zwalczam cię gdziekolwiek się pojawiasz, ty nowobolszewicka szmato.Ty masz cokolwiek z pionem wspólnego,albo z poziomem ?Jesteś synem wiatru i kurzu,czyli tumanem.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  z boku

Toś ty taki? To sobie masz lepszych do polemiki, o ty zdrajco. Racz puścić bąka jakże to mnie zwalczasz i gdzie to według ciebie się pojawiam, bo jakoś cię nie zauważyłem. Chyba przez kurduplowaty twój dowcip. Poza tym szacunek za wysublimowany, acz niezbyt lotny stek i.t.d.

amen
amen
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Przed chwilą coś pisałeś o nieposługiwaniu się inwektywami? – a tu jest “zboku”. Nie jesteś w stanie nie obrażać ludzi bo masz to w krwi, tak jak powiedziałem – jesteś złym człowiekiem. Wrócę do pozycji jakiej trzeba bez Twojego kierowania, choć jestem poruszony.

Zna się
Zna się
1 rok temu

Był tu taki jeden,twierdził ,że jest osiołkiem, potem, że kozłem, ten to na gwarze kozianskiej znać się będzie.

nie zna się
nie zna się
1 rok temu
Reply to  Zna się

w dalszym ciągu jest, i potrafi rozróżnić gwarę koziańską od gwary w okolicy. Ale komentującemu bez różnicy, aby mieć punkt zaczepienia i peplać w insynuacji.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  nie zna się

Jakaż to gwara nieludzka „peplać w insynuacji”?.

jasne
jasne
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

znowu po bolszewicku

jasne
jasne
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

daremny trud, Tadeusz, nie skonfudujesz mnie, dawno odkryłem Twe niecne zamiary.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  jasne

Nie zamierzam cię „skonfudować”. Sam robisz to znakomicie, a i miejscowi zapierają się, iż ten proceder trwa od czasu, którego nawet najstarsi górale z Milówki nie pamiętają. Poza mną oczywiście.

człowiek człowiekowi wilkiem
człowiek człowiekowi wilkiem
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

No i co to za zarzut, że jest stały czytelnik i komentujący? Powiedziałem, że Tadeusz w każdym najdrobniejszym miejscu podważa moje komentarze, umniejsza znaczenie, bo to zły człowiek jest i basta. Jaki znowu “proceder”?

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu

No to tak, po primo de facto: podważam komentarze, to jest dowcip przedni. Po wtóre zwracam uwagę na konstrukcje intelektualno-abstrakcyjne, przyprawiające o ból nawet ceramiczne implanty. Po tertio, powinieneś sobie poczytywać za zaszczyt, że w każdym i najdrobniejszym miejscu raczę ci łaskawie zwrócić uwagę na delikatnie mówiąc niestosowność zastosowanych zbitek, o zwykłych szkolnych błędach nie wspominając. Jako zły człowiek nie omieszkam powiedzieć ci, że twój proceder znęcania się nad mową ojczystą jest permanentny i nieakceptowalny. I w związku z tym efekt może być tylko jeden. Strzyżenie równo przy samej ziemi.

krótko
krótko
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

strzyżenie uszami co najwyżej, baranie rodem z Milówki

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  krótko

Uroczy jesteś, może sól tej ziemi. Gdybyś z Soli, choćby z roli?. Pachniesz jakby obco. A i to mogą być pomówienia złych ludzi. Kto dobry niebawem strzyżenie obnaży, a i efekt będzie zgoła nieoczekiwany. Dobry człowieku.

odwracanie kota
odwracanie kota
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Żaden sam, to co robisz Tadeusz to jest jątrzenie. Nie kombinuj z miejscowymi, słabe to.

Janek
Janek
1 rok temu

Pajacu co nazwałeś się Hermenegilda, konstantynopolitanka, osiołek, Iza, ono i nie wiadomo jak jeszcze, LECZ się chłopie bo masz strasznie chory ŁEB.

aha
aha
1 rok temu
Reply to  Janek

sam wymyśliłeś? – nic nowego, rady aby się leczyć psychicznie są tutaj na forum co chwilę

.
.
1 rok temu
Reply to  aha

nie pisz ,że jesteś komentującym czytelnikiem ,wszyscy wiedzą kim jesteś osiołku

jak jest?
jak jest?
1 rok temu
Reply to  .

w nicku jest minus, osobniku na minus

Janek
Janek
1 rok temu
Reply to  aha

Skoro tyle osób widzi że jesteś zaburzony to dlaczego nic z tym nie robisz?

jaja nek
jaja nek
1 rok temu
Reply to  Janek

bez sensu ciągnąć mi temat

Janek
Janek
1 rok temu
Reply to  jaja nek

No właśnie, powiedz głupiemu że głupi..

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  Janek

Wesele to było, gdy chłopy jak dęby
Kopali we trzech leżącego.
Wesele to było, gdy trzewia i zęby
Świeciły w uśmiechu zmarłego.

niemiodek
niemiodek
1 rok temu

W okolicy mówi się do dziś powszechnie “dziecek” i spotkałem się, że miejscowi zapierają się iż to jest mówienie bardziej po polsku.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  niemiodek

“Że miejscowi zapierają się” to mówienie bardziej po jakiemu?

pewnie po bolszewicku
pewnie po bolszewicku
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

jak to po jakiemu? – Tadeusz nie rozumie wprowadzający w komentarze różne wywijasy?