Dziurawe niczym szwajcarski ser – tak w skrócie, zdaniem mieszkańców, prezentują się powiatowe arterie w Cieszynie. W sieci aż huczy od komentarzy dotyczących stanu dróg, a gromy sypią się na głowy “drogowców”. Jak wygląda wyboista rzeczywistość kierowców w nadolziańskim grodzie? Postanowiliśmy to sprawdzić!
Do naszego redakcyjnego auta wsiadł Wiesław Sosin, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Cieszynie, aby skonfrontować się z wyboistą rzeczywistością mieszkańców. Wybraliśmy najbardziej dziurawe, zapadnięte ulice i zapytaliśmy szczerze, czy drogowcy nie powinni wziąć się do roboty.
Nie ma bowiem, co ukrywać, że inwestycje drogowe tanie nie są. Mało powiedzieć, że zmiana skrzyżowania ulic Stawowej i Bielskiej oraz Bielskiej z Wiślańską ma kosztować – bagatela – 40 mln zł! Co roku także powiat cieszyński daje gminom pieniądze na utrzymanie dróg.
– Zgodnie z ustaleniami porozumienia gminy otrzymują dwie dotacje. Pierwsza podstawowa, jest waloryzowana co roku o wskaźnik inflacji. W przypadku Cieszyna to obecnie ok. 1 mln zł. Druga dotyczy m.in. pieniędzy pozyskanych za zajęcia pasa drogowego, z reklam przydrożnych, wpływów z parkingów. W przypadku Cieszyna to ok. pół miliona złotych. Oczywiście jeśli tych pieniędzy uda się “zarobić” więcej gmina otrzymuje większą dotacją, a jeśli mniej to mniejszą. To nie są duże pieniądze. Dlatego wraz z gminami co roku staramy się wybrać najbardziej newralgiczne, mocno “dziurawe” odcinki i wspólnie je zmodernizować – opowiada Wiesław Sosin, dyrektor PZDP w Cieszynie.
Rocznie udaje się wyremontować ok. 8-9 km dróg powiatowych. – Obecnie do takiej poprawy została wybrana np. ul. Wiślańska w Cieszynie, odcinek od ronda do ul. Mlecznej. Zarówno powiat cieszyński, jak i miasto Cieszyn będzie współfinansować po 300 tys. zł na remont tej nawierzchni – opowiada Wiesław Sosin, dyrektor PZDP w Cieszynie.
Czy Starostwo Powiatowe rzeczywiście jest tak opieszałe w działaniach na rzecz dróg w powiecie cieszyńskim, jak jest to zarzucane? Skąd wziąć pieniądze na remont tych dróg? Renowacja których ulic w Cieszynie jest największym priorytetem? Jakie są plany wobec ulic: Przepilińskiego, Hażlaskiej, Słowiczej i ronda Bielska/ Wiślańska? O tym w naszym materiale wideo.
A może zamiast narzekać, weźmiemy się w końcu w garść i wytoczymy powiatowi pozew zbiorowy za zniszczone auta, uszkodzone zawieszenia, rozklekotane wnętrza i ogólny spadek wartości aut. To przecież my musimy ponosić koszta przygotowania aut do przeglądu i nikogo nie interesuje, że drogi są dziurawe – auto ma być sprawne!
Dlatego, jeśli Cieszyn nie chce/ nie umie pozyskać środków na remont dróg, to niech wypłaca odszkodowania właścicielom aut osobowych, ciężarowych i autobusów zmuszonych korzystać z tych dziur!
Może policzą, co się bardziej opłaca.
Aha, przekazać gminom i problem z dziurami mniejszy. Jaki sens objazdu? – nie ma pieniędzy i już.
Drugiego miasta z takim dziurami nie ma. Od lat żadnych remontów, albo zrobią kilkanaście metrów i zadowoleni. Wstyd dla miasta i powiatu.