Wydarzenia Bielsko-Biała

Maluch na 50-lecie – nawet farba w puszce była w stanie płynnym

Fot. Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB

Prawie 70 tysięcy złotych wydały władze Bielska-Białej na ponad 30-letni samochód. Przy czym była to i tak okazyjna cena. Takie egzemplarze chodzą nawet za większe sumy. Nie chodzi bowiem o jakiś tam pierwszy lepszy wóz, lecz o oryginalnego „maluch” z 1990 roku w doskonałym stanie.

Zakup nie był przypadkowy. W tym roku, a dokładniej w czerwcu, przypada okrągła 50 rocznica zmontowania pierwszego egzemplarza fiata 126p w wybudowanej właśnie w tym celu w Bielsku-Białej Fabryce Samochodów Małolitrażowych. To właśnie z tej okazji bielski samorząd zdecydował się nabyć dla miasta “małego fiacika”. Pojazd od 2 lutego można oglądać w hallu Bielskiego Centrum Kultury im Marii Koterbskiej. Na razie nie wiadomo, gdzie później trafi zakupiony egzemplarz i gdzie będzie na stałe eksponowany.
To auto w kolorze czerwonym w odcieniu ceglastym, dla koneserów nr 75 Polifarbu, jest w stanie kolekcjonerskim. To bardzo rzadki egzemplarz. Nasz jest z 1990 roku, nigdy nie był rejestrowany, jest w pełni oryginalny, a odpala lepiej niż niejedno nowe auto, mimo upływu lat. Dodatkowy lakier w puszce, który jego właściciel otrzymał przy zakupie auta, nadal jest w stanie płynnym. Mało tego, fiacik ma oryginalne folie na tylnych siedzeniach. – chwalą się nowym nabytkiem miejscy urzędnicy zapraszając jednocześnie do podziwiania pojazdu. Trochę szkoda, że jest to auto z końca a nie początku produkcji. Niestety z tego co nam wiadomo do dzisiaj nie zachował się żaden model z pierwszej serii aut wyprodukowanych pod Beskidami. Kupno nawet takiego egzemplarza jak ten, który stanął w BCK-u, graniczy obecnie z cudem. Maluchy stały się bardzo cenionymi i poszukiwanymi przez kolekcjonerów z całego świata pojazdami. Nawet za kompletnego „rzęcha” do remontu trzeba zapłacić krocie, nie mówiąc już o pojazdach w dobrym czy tak doskonałym stanie jak ten bielski (znaleziono, go gdzieś w Gliwicach)

Warto nadmienić, że w Bielsku-Białej działa od blisko 10 lat jedyne na świecie oficjalne muzeum fiata 126p. To placówka prywatna, lecz funkcjonująca pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dysponuje nie jednym a ponad 20 egzemplarzami, w tym unikatowymi na skalę światową prototypami różnych wersji maluchów, które powstały niekiedy tylko w jednym egzemplarzu. Najstarszy maluch, jakiego można tam zobaczyć, to pojazd wyprodukowany w połowie 1976 roku.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
?
?
1 rok temu

Nie ma miasto większych problemów? – niech prywatne muzeum zdobędzie pieniądze z ministerstwa.
Lakier w stanie płynnym? – i co z tego, nie do użytku.