Niecodzienna sytuacja zdarzyła się w remizie OSP Milówka, gdzie ratownicy medyczni i strażacy odebrali… poród.
Był poniedziałkowy (27 lutego) wieczór, gdy w wynajętym mieszkaniu kobieta w ciąży nagle poczuła jak odchodzą jej wody płodowe. Około 21.00 zadzwoniła po karetkę. Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, ale okazało się, że mogą nie zdążyć z dojazdem do Szpitala Żywiec i poród będzie trzeba przyjąć na miejscu. O wsparcie poprosili strażaków, którzy mają specjalne przeszkolenie z zakresu udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Wszystko przeszło sprawnie, a na świat przyszła dziewczynka. Szczęśliwą mamę z córeczką przewieziono do żywieckiego szpitala.
No to teraz trzeba dziewczynce nadać jakieś strażackie imię np. Florianna.