Walcząca o utrzymanie Chojniczanka Chojnice zawitała pod Klimczok z nadziejami na zdobycz punktową, która przybliżyła by ich do upragnionego celu. Jednak Górale szybko pozbawili przyjezdnych jakichkolwiek złudzeń.
Zanim piłkarze stworzyli kapitalne widowisko pamiątkowe koszulki z rąk prezesa TSP Bogdana Kłysa oraz wiceprezydenta miasta Bielsko-Biała Piotra Kuci otrzymał były szkoleniowiec Podbeskidzia Krzysztof Brede oraz kończący sportową karierę skoczek narciarski Stefan Hula.
Już po kwadransie Górale prowadzili 1:0 po kapitalnej kontrze i golu Kamila Bilińskiego. Równo po pół godzinie było już 2:0, za sprawą perfekcyjnego uderzenia Floriana Hartherza. Tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Simonsen i praktycznie było po sprawie.
Po zmianie stron Górale nie zamierzali się zatrzymywać. Po niespełna pięciu minutach drugiej odsłony do siatki trafił Janota wykorzystując podanie Drzazgi. Chwilę później honorowe trafienie zaliczył Czajkowski i w tym momencie oba zespoły zdecydowanie spuściły z tonu.
Podbeskidzie dzięki zwycięstwu nad Chojniczanką i potknięciu Arki Gdynia wskoczyło na szóstą lokatę.
Tak czy tak poziom wiejski max III liga ale wiocha się cieszy.
patologia grała trochę wcześniej o 15 .00 na pastwisku.