Po raz kolejny dali o sobie znać oszuści. Ich ofiarami stali się 82-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna. Wyłudzono od nich aż 82 tysiące złotych!
Najpierw oszuści „zaatakowali” 82-letnią bielszczankę. Zadzwonili do niej na telefon stacjonarny.
– Seniorka usłyszała w słuchawce głos kobiety, która podając się za jej córkę, oświadczyła, iż spowodowała wypadek drogowy, a pokrzywdzona w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po chwili rozmowę przejął mężczyzna przedstawiając się jako policjant. On z kolei powiedział, że w związku ze spowodowanym przez córkę wypadkiem potrzebna jest kwota w wysokości 100 tysięcy złotych, jako kaucja, aby córka mogła wyjść na wolność. Seniorka oświadczyła, iż ma tylko 56 tysięcy złotych i tyle może przekazać, na co oszust się zgodził. Po chwili pod drzwi mieszkania podszedł nieznajomy mężczyzna, przedstawiający się jako adwokat córki, któremu 82-latka przekazała 56 tysięcy złotych – informuje Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej.
Kolejną ofiarą oszustów był 34-letni mężczyzna, również z Bielska-Białej. W tym przypadku dzwoniła do niego osoba podająca się za pracownika banku.
– Mężczyzna usłyszał, że doszło do naruszenia bezpieczeństwa na rachunku bankowym i w celu zabezpieczenia będących na nim środków konto musi zostać zablokowane, a środki przekierowane na nowe. Aby to uwiarygodnić z 34-latkiem skontaktowała się jeszcze inna osoba podająca się za policjanta. Mężczyzna udał się do banku i wypłacił pieniądze, po czym zgodnie z instrukcją oszusta wpłacił kwotę we wpłatomacie na podane numery kodu blik. W ten sposób stracił ponad 26 tysięcy złotych – podkreślają bielscy policjanci.
No cóż. Jak jestem w stanie zrozumieć 80cio paro latke, w tym wieku to percepcja jednak już nie taka jak za młodu, a I technologia dla niej to magia , to o 34 latku powiem tylko tyle, że żyje chyba w jaskini, a selekcja naturalna dorwała go znienacka
Ktoś musiał wiedzieć że mają taką kasę nie każda babcia ma 56tys
Dzwonią na chybił trafił. A np. za 101-razem rybka łyknie haczyk.
Do mnie też dzwonili dokładnie tak samo jak do tej babci…
Histeryczny płacz “kto co ciebie może zadzwonić w takiej chwili” odpowiedziałam że mogę się domyślić ale chcę to usłyszeć od CIEBIE ___ANIA____ Mi powiedziała a ja wybucham śmiechem bo nie znam żadnej Ani i mówię ….co kasy Ci brakuję….
Wyłączyła się.
Co za sucz,miałam gęsią skórę
A trzeba było się umówić i zadzwonić na policję aby ich schwytali na gorącym uczynku.
A już myślałem, źe byli to os ości z Aforti Holding!
Chore i chyba nie prawdziwe 34,lata to chyba był człowiek chory, wiedzieli o nim i to wykoxyztali
Inaczej sobie nie wyobrażam. Kobieta 84 też powinna być czujna
NIE dawać bez sprawdzenia no cóż
Dobra, babcia to całkowicie zrozumiałe, ale młody człowiek to to jest kalectwo umysłowe.