Już jest! Cieszyński tramwaj ukazał mieszkańcom i nie tylko swoje oblicze. I wzbudził mnóstwo emocji.
Mimo że w mieście nad Olzą pojawił się jedynie na dekadę, to zapisał się jako jeden z symboli miasta. I choć od ostatniego kursu minęło przeszło 100 lat to pamięć o nim okazała się niezwykle trwała. Władze miasta zdecydowały się, by cieszyński tramwaj powrócił nad Olzę. Tyle, że tym razem nie jest to środek komunikacji, a wyjątkowa atrakcja turystyczna. Wagon stanowiący replikę pojazdu Ringhoffera stanął na Moście Przyjaźni przy nowym Transgranicznym Centrum Informacji Turystycznej.
Uroczystości z tym związane odbyły się 18 grudnia. Mieszkańcy wspólnie przeszli 1700 metrowy szlak z dworca kolejowego w Czeskim Cieszynie na Rynek w Cieszynie. Spacer zakończył się projekcją multimedialną na fasadzie ratusza tzw. mappingiem. Zwieńczeniem całego wydarzenia była prezentacja repliki cieszyńskiego tramwaju. Skrywany dotąd pod pokrowcem tramwaj wzbudzał ogromne zainteresowanie. Od teraz można do niego wejść, zobaczyć jak podróżowano niegdyś ulicami Cieszyna. I to nie lada atrakcja w Cieszynie.
Zdjęcia: Katarzyna Lindert-Kuligowska
Gbury 🤪 Fajny jest ten tramwaj , kawał historii 👌
Będą go zamykać na noc czy się tam zadomowią bezdomni tak jak na dworcu?
Może redakcja przypni ile to “CUDO” kosztowało?
W Padwie i Wenecji są tramwaje na jedną szynę
Następnym pociągnięciem władz miasta powinno być wybudowanie wiaty (zadaszenia) dla atrakcji, bo szkoda aby niszczała na deszczu tak droga replika.
Dokładnie szklane przykrycie od góry
i mamy w ten sposób Przedwiośnie w Cieszynie u progu zimy
Mieszkańcom szybko spowszednieje ta atrakcja, kto raz wejdzie z ciekawości – drugi raz już się nie zainteresuje. Dlaczego nie ma zdjęć z przejścia mieszkańców?
Na środku ma jedno koło aby umiał jechać po jednej szynie?
Ważne że poświęcony,pojedzie po wszystkim