Wieczorem z WCPR wpłynęło zgłoszenie pożaru w budynku jednorodzinnym przy ul. Bukowej w Bielsku-Białej. Wysłano cztery zastępy straży pożarnej. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w garażu domu płonie motocykl crossowy. Pożar próbował ugasić nastolatek.
Do pożaru doszło w trakcie regulacji gaźnika. – To motocykl z 2014 roku, często były z nim jakieś kłopoty. Albo trzeba było coś naprawiać, albo poprawiać. Dziś, w trakcie regulacji gaźnika, w pewnym momencie spadł wężyk paliwa. Paliwo nakapało na gorący silnik i motocykl się zapalił – relacjonował nam nastoletni użytkownik motocykla. – W pierwszej kolejności szybko poleciałem powiedzieć babci o tym, co się dzieje, a później próbowałem sam ugasić pożar. Obok budynku jest kran z wodą, ale nie mogłem znaleźć ogrodowego węża. Do ugaszenia użyłem kilku wiader wody, ale to było mało. Udało mi się przestawić płonący motocykl w inne miejsce garażu. To chyba babcia powiadomiła straż pożarną – dodał nasz rozmówca.
Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 19.41. – Zostaliśmy wysłani do pożaru w budynku jednorodzinnym. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w garażu budynku płonie motocykl crossowy, w którym chwilę wcześnie były prowadzone prace związane z regulacją. Nasze działania polegały na wprowadzeniu roty ratowników w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych i podaniu jednego prądu wody na płonący jednoślad – powiedział nam asp. sztab. Artur Byrski z JRG2 w Bielsku-Białej
Po ugaszeniu pożaru strażacy oddymili i przewietrzyli garaż, motocykl został wyprowadzony na zewnątrz. Garaż sprawdzono kamerą termowizyjną oraz pod kątem stężenia tlenku węgla, zagrożenia nie stwierdzono. Nastolatek nie zgłosił żadnych dolegliwości, ale strażacy poinformowali chłopaka o tym, co ma robić, jakby pojawiły się jakieś kłopoty zdrowotne. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG2, po jednym z JRG1 i OSP Kamienica oraz policja. Działania służb trwały około godziny.
