Z zadowoleniem i ogromną wdzięcznością organizatorzy podsumowali inicjatywę pod nazwą „31 dni na Czantorii”.
– Wasze zaangażowanie, hojność i poświęcenie sprawiły, że możemy świętować niesamowity sukces, który wykracza poza same liczby – przekazali w mediach społecznościowych.
Co roku organizowana jest akcja charytatywna „31 dni na Czantorii”. Każdy, kto zdobędzie w tym czasie jej szczyt w dowolny sposób, np. idąc, biegnąc, jadąc na rowerze, wpisuje się do księgi, która jest w określonym miejscu. Za każdy wpis sponsorzy wpłacają pieniądze na pomoc danej osobie. W tym na rzecz dziewczynki z Ustronia, Ewy Frąckowiak.
W marcu Czantoria przywitała uczestników akcji 19 690 razy. Dla organizatorów to nie tylko liczba wejść, ale również symbol zaufania i wsparcia, jakim – jak sami mówią – zostali obdarzeni. Obecności na szlaku uczestników akcji, to dowód solidarności i gotowości do działania dla dobra innych.
Dzięki temu wsparciu udało się zebrać 82 082 zł na rzecz Ewy Frąckowiak. To pieniądze, które zmieniają życie i dają nadzieję. Dzięki takiemu wkładowi, możliwa jest pomoc Ewie w walce z trudnościami, jakie napotyka.
– Ogromne podziękowania kierujemy do wszystkich wolontariuszy, których entuzjazm, zaangażowanie i poświęcenie były niesamowite. Wasza praca jest fundamentem tej akcji, a wasze serca napędzają nas do działania – relacjonują dalej organizatorzy.
Statystyki wejść przedstawiają się następująco: 31 wejść (komplet): 142 osoby, 30 wejść (z punktami bonusowymi): 182 osoby, 20 wejść: 100 osób, 10 wejść: 164 osoby.
W ramach zawodów 24h na Czantorii, wyniki były następujące. Indywidualnie kobiety: Katka Hill: 14 wejść, Ewa Cieślar: 12 wejść, Aleksandra Libera-Cichy: 12 wejść, Anna Fijałkowska: 11 wejść, Agnieszka Holeksa: 11 wejść. Indywidualnie mężczyźni: Michał Kiecoń: 22 wejścia, Piotr Michalski: 21 wejść, Arkadiusz Sikora: 18 wejść, Krzysztof Śliż: 18 wejść. Teamy: Harpagany Team: 85 wejść, TM78: 76 wejść, Oddychaj Beskidami: 67 wejść. Harpagany Team pobili rekord zeszłoroczny, uzyskując imponujące 85 wejść, natomiast rekord indywidualny wciąż należy do Michał Kuśmierski – 25 wejść.
Nie sposób pominąć również wyjątkowego wyzwania podjętego przez Michał Kieconia, który postanowił zdobyć górę Czantoria aż 100 razy w ciągu marca. Michał „odwiedził” Czantorię 125 razy. Zachęcił on również innych do wsparcia poprzez licytacje wejść, co przyniosło dodatkowe fundusze na cel charytatywny.
Pisaliśmy kilkukrotnie o organizatorach. Należeli do nich: Anna Kluz, Dorota Poppek, Natalia Mijal i Wojciech Twardzik.
– Ta edycja była najbardziej udana, jeśli chodzi o ilość zebranych pieniędzy, bo w tym roku był rekord. Rekord padł również w ciągu jednego dnia, gdy na szczyt weszło przeszło 1 tys. osób. Dopisała nam pogoda i wszystko inne, a przede wszystkim dopisały osoby, które chciały chodzić oraz sponsorzy. Po prostu wszystko nam sprzyjało – kwituje akcję Anna Kluz.