O inwestycjach – zakończonych, trwających i planowanych w studiu Beskidzkiej TV rozmawialiśmy z wójtem gminy Kozy Jackiem Kalińskim. Nie zabrakło też kwestii finansowania samorządów, a także dwukadencyjności.
Dużo się dzieje w gminie, jeśli chodzi o inwestycje. Jedną z niedawnych i tych największych była budowa hali sportowej. Sporo gmin może chyba pozazdrościć takiego obiektu?
Hala sportowa na szczęście jest już oddana do użytku. Mówię na szczęście, bo jej budowa to było bardzo duże przedsięwzięcie. Cała inwestycja budynku wraz z przestrzenią sportową wyniosła ponad 18 milionów złotych. Hala zdaje egzamin i cały czas jest oblegana. Jest nowoczesna i daje bardzo dużo możliwości.
Można powiedzieć, że gmina trochę sportem i rekreacją stoi, bo jedną z kolejnych planowanych inwestycji jest przebudowa istniejącego Orlika. Choć tak naprawdę chyba będzie to zupełnie nowy obiekt postawiony w miejscu starego.
Jesteśmy po otwarciu ofert, trwa sprawdzanie i weryfikacja. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się jak najszybciej. Wszyscy czekamy z utęsknieniem na przebudowę tego Orlika. Na pewno będzie trzeba to zrobić od podstaw. To, co znajduje się tam obecnie, trzeba będzie zutylizować i rozpocząć od prac ziemnych, ustawić cały system odwodnienia, wybudować mur oporowy, który na przyszłość pozwoli przeprowadzić bardziej złożone prace związane z główną płytą stadionu. Cała ta przestrzeń jest związana z naszym gminnym boiskiem, a przebudowa Orlika będzie pierwszym krokiem, aby cały ten obiekt można było kompleksowo zmodernizować.
Chciałbym bardzo, żeby wszystko udało się zrobić jak najszybciej, ale wszystko jest uzależnione od możliwości finansowych. Pieniądze determinują możliwości. Mamy na kolejce prace z Orlikiem, mamy projekt przebudowania pawilonu sportowego, a następnie chcielibyśmy się zająć modernizacją płyty stadionu wraz z budową bieżni lekkoatletycznej i trybunami.
Sporo dzieje się też wokół kamieniołomu. Powstała droga dojazdowa, parking i toaleta.
Przeprowadziliśmy prace, które były potrzebne i nie dało się ich uniknąć w perspektywie nadchodzącego czasu. To, że udało się przebudować drogę dojazdową do Kamieniołomu w pewnej części, bo mówię o ulicy Piaskowej i zlokalizować na górze parking, pozwoliło udrożnić cały przejazd. Wcześniej droga dojazdowa była nieasfaltowa, turyści tam przyjeżdżali i parkowali, często blokując przejazd mieszkańcom. Udało się uporządkować ten problem. Jest to ogólnodostępne, parking jest darmowy i cieszy się dużym zainteresowaniem. Teraz jesteśmy przed podpisaniem umowy na przebudowę ulicy Panienki. To drugi etap drogi dojazdowej do kamieniołomu. Ma powstać chodnik, oświetlenie, więc przejazd będzie płynny i bezpieczny.
Na dniach powinna zostać zakończona budowa Gminnego Przedszkola Publicznego. Uda się ruszyć z początkiem września?
Budowa jest na ukończeniu i prowadzone są prace już bardziej kosmetyczne. Przez okres wakacji obiekt będzie doposażany i trwać będą niezbędne odbiory. Od 1 września przedszkole będzie funkcjonowało. Mieszkańcy na to liczą, bo cały czas był ścisk. Pomimo, że w 2018 roku było oddane do użytku przedszkole przy ulicy Akacjowej, to w dalszym ciągu była konieczność lokalizowania grup przedszkolnych w szkołach. Teraz już stanęliśmy pod ścianą i musieliśmy coś wymyślić, bo zaczynało brakować miejsca w szkole. Od września tego roku tego miejsca by nie było. Oddziały przedszkolne zostaną wyciągnięte ze szkół, co rozwiąże problem.
Co jednak przed gminą. Cały czas Pan powtarza, że na jedną czy drugą inwestycję udało się pozyskać zewnętrzne środki, o które teraz chyba coraz trudniej. Jakie inwestycje czekają gminę? Na pewno środki są zabezpieczone na rozbudowę kanalizacji, ale czy starczy na coś jeszcze?
Wszystkie duże inwestycje, które realizujemy czy realizowaliśmy są współfinansowane, a w zdecydowanej większości głównie finansowane z pieniędzy rządowych. W chwili obecnej trwają prace związane ze zmianą ustawy, która będzie mówić, w jaki sposób samorządy będą finansowane. To bardzo istotne, bo te wszystkie inwestycje nie byłyby możliwe, gdyby nie środki zewnętrzne. Ze środków własnych nie bylibyśmy w stanie ich przeprowadzić w tak krótkim czasie.
