Nastała nowa kadencja samorządowa, co w niektórych miastach i gminach powiatu cieszyńskiego – w zasadzie w samym Starostwie Powiatowym w Cieszynie też – wiązało się ze zmianami włodarzy. A te z kolei mają związek z finansami. I to konkretnymi. Sprawdziliśmy, ile byli już burmistrzowie i wójtowie dostali na odejście.
Rotacje na głównych stanowiskach dotyczą, przypomnijmy, Starostwa Powiatowego w Cieszynie i pięciu innych samorządów, w których wypłaty pieniędzy dla byłych włodarzy już nastąpiły. Wynikają one z przepisów prawa, ale jednak – jednorazowo – są to spore kwoty. To bowiem trzymiesięczne odprawy, ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop (jeśli takowy był), a w jednym przypadku jeszcze inne, dodatkowe świadczenie.
Zacznijmy od najwyższego szczebla na samorządowej drabinie – Powiatu Cieszyńskiego. Tu nastąpiła bowiem zmiana, a w zasadzie zamiana. Starostą cieszyńskim przestał być Mieczysław Szczurek, który został wicestarostą, a jego zastępczyni w poprzedniej kadencji, Janina Żagan, obecnie jest starostą. Jak poinformowała nas Sylwia Pieczonka, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Cieszynie, w tym przypadku nie dokonano żadnych wypłat z tytułu zaprzestania pełnienia funkcji, ponieważ – w związku z nową kadencją – nastąpiła ciągłość zatrudnienia.
Czas na samorządy, w których odchodzącym włodarzom wypłacano pieniądze. Popatrzmy na Skoczów, gminę miejsko-wiejską. Tam wcześniej, przez kilka kadencji, rządził burmistrz Mirosław Sitko. Wybory rozstrzygnęły się w pierwszej turze i wygrał je wcześniejszy przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa, Rajmund Dedio. Z jakimi wypłatami dla ustępującego włodarza się to wiązało? Na to pytanie odpowiada nam Dominika Rychły z Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Skoczowie. I okazuje się, że byłemu burmistrzowi trytonowego grodu, w związku z upływem kadencji została wypłacona odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w kwocie 60 390,00 zł. Były burmistrz otrzymał też ekwiwalent za niewykorzystany urlop w kwocie 34 881,20 zł (za 36,25 dnia urlopu). I to właśnie Mirosławowi Sitko przysługiwało wspomniane wcześniej dodatkowe świadczenie, a mianowicie jednorazowa odprawa w związku z przejściem na emeryturę w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia. Łącznie daje to kwotę 216 051,20 zł.
Burmistrz zmienił się też w Ustroniu. Tam Przemysława Korcza zastąpił wcześniejszy radny, Paweł Sztefek, który z dotychczasowym burmistrzem wygrał w drugiej turze. To on właśnie udzielił nam odpowiedzi na pytanie o ostatnie wypłaty dla Przemysława Korcza. A była to trzymiesięczna odprawa – 59 805 zł oraz ekwiwalent za 25 dni niewykorzystanego urlopu w wysokości 23 824 zł. Łącznie to 83 629 zł.
W powiecie cieszyńskim urzęduje obecnie trzech nowych wójtów. Alfabetycznie, względem gmin, pierwsza jest Brenna. Tam pojawił się Andrzej Kozieł. Zastąpił on Jerzego Pilcha. Pilch na wójta nie kandydował, za to został wybrany radnym powiatowym, a w dalszej kolejności – przypomnijmy – został członkiem Zarządu Powiatu Cieszyńskiego. Ile otrzymał pieniędzy po zaprzestaniu wójtowania? Bartosz Chrapek, sekretarz gminy Brenna, podał nam, że było to 46 728 zł trzymiesięcznej odprawy i 8004,02 zł za 86 godzin niewykorzystanego urlopu. Łącznie to kwota 54 732,02 zł.
Następną w kolejności alfabetycznej gminą z nowym włodarzem jest Istebna. Rządzi tam teraz wójt Stanisław Legierski, który w drugiej turze wygrał z dotychczasową wójt, Łucją Michałek-Chudecką, a w poprzedniej kadencji stał na czele miejscowych radnych. Jak poinformowała nas Ewa Żabińska, kierownik Referatu Społecznego Urzędu Gminy Istebna, była wójt Istebnej, odchodząc, otrzymała 53 305,50 zł trzymiesięcznej odprawy i 22 614,21 zł ekwiwalentu za 213 godzin urlopu, co daje razem 75 919,71 zł.
Ostatnią gminą po zmianie wójta są Zebrzydowice. Janusz Król zastąpił tam Andrzeja Kondziołkę, który zresztą nie ubiegał się o reelekcję. Według odpowiedzi, jakiej udzielił nam obecny włodarz Janusz Król, Andrzejowi Kondziołce wypłacono 50 530 zł trzymiesięcznej odprawy. To jedyna kwota, gdyż były wójt wykorzystał urlop w całości.
Gdyby zsumować wszystkie podane wyżej kwoty, dałoby to 480 861,93 zł. Ta ostatnia liczba to jednak głównie wymiar ciekawostki statystycznej, gdyż samorządy – jak wiadomo – nie posiadają budżetowej wspólności dla tych celów, a ponadto – zaznaczmy – były to wypłaty, wynikające z praw obywatelskich, będące wynikiem sytuacji, jakie niesie ze sobą demokracja na szczeblu samorządowym.