Bielskie siatkarki wygrały w Szczecinie z Chemikiem, ale dopiero w pięciu setach. Spodziewano się, że będzie dużo łatwiej.
Problemy finansowe sprawiły, że skład mistrza Polski, jakim jest Chemik, zmienił się nie do poznania, odeszły prawie wszystkie zawodniczki, zastąpiły je głównie młode siatkarki. Klub przyzwyczajony do walki o mistrzostwo będzie się prawdopodobnie bił o utrzymanie i dostarczał punktów rywalkom. Bielszczanki jechały więc do Szczecina jako zdecydowane faworytki, ale nieoczekiwanie mecz był bardzo wyrównany.
Początek tego nie zapowiadał. Zawodniczki BKS-u bardzo łatwo wygrały pierwszego seta i chyba uwierzyły, że w kolejnych będzie tak samo. Tymczasem ambitne gospodynie wygrały dwie kolejne partie i podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka znalazły się w sytuacji podbramkowej. Na szczęście pokazały charakter i wygrały dwa kolejne sety i w efekcie cały mecz. Najskuteczniejsza w wygranej drużynie była Kertu Laak, która zdobyła 28 punktów. 18 dołożyła Giulia Angelina.
Chemik Police – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 2:3 (15:25, 25:18, 25:22, 19:25, 12:15)
