18 stycznia rozpoczął się sezon zimowy na Dębowcu, a trasa zjazdowa będzie czynna tylko do 24 stycznia. Wszystko przez – zapowiadaną przecież – odwilż. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że górkę będą mogli przejąć saneczkarze.
Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił zamknięcie trasy zjazdowej na stoku Dębowca. – Drodzy miłośnicy sportów zimowych, ze względów bezpieczeństwa od soboty, 25 stycznia, trasa zjazdowa na stoku Dębowca będzie nieczynna! Kolej linowa będzie funkcjonować jedynie w ruchu pasażerskim w następujących godzinach: poniedziałek – 10.00-18.00, wtorek-niedziela – 9.00-18.00. Gdy tylko warunki pogodowe na to pozwolą, przystąpimy do dośnieżania stoku i przywrócimy jego pełne funkcjonowanie. Dziękujemy za zrozumienie. Do zobaczenia na Dębowcu! – pisze w mediach społecznościowych ośrodek.
Bielsko-Bialski Ośrodek Rekreacyjno-Narciarski „Dębowiec” rozpoczął działalność 18 stycznia 2013 r. 600-metrowa kolej ma 79 kanap i przepustowość 2400 osób na godzinę. Trasa narciarska liczy 610 m długości.
W tym sezonie zima nie rozpieszcza narciarzy. Cierpią też nisko położone ośrodki. Dębowiec nie dość, że ruszył wyjątkowo późno, to na dodatek u progu odwilży. Prognozy pogody nie zwiastują na razie powrotu prawdziwej zimy, a niewielki mróz ma chwytać tylko w nocy.
