Wydarzenia Cieszyn

Jak połączyć Zebrzydowice z Żelaznym Szlakiem Rowerowym? Barierą droga wojewódzka

Fot. Witold Kożdoń.

Samorządowcy znad Piotrówki chcą, by w niedalekiej przyszłości centrum Zebrzydowic zyskało połączenie ścieżką rowerową z Żelaznym Szlakiem Rowerowym. Istnieje tylko jeden problem.

– Faktycznie przygotowujemy taką koncepcję. Przy tym analizujemy właśnie kilka wariantów, jak z centrum Zebrzydowic bezpiecznie dojechać do Żelaznego Szlaku Rowerowego – mówi wójt Zebrzydowic Janusz Król.

Gmina zleciła opracowanie, ponieważ zamierza starać się o dofinansowanie. Dzięki inwestycji rowerzyści zyskaliby zaś dostęp nie tylko do turystycznych atrakcji Zebrzydowic (takich jak Młyńszczok czy tamtejszy zamek), ale mieliby również możliwość kontynuowania jazdy Szlakiem Zamków nad Piotrówką w kierunku Kończyc i Cieszyna. W ten sposób cykliści poruszający się Żelaznym Szlakiem Rowerowym mogliby „zahaczyć” o ziemię cieszyńską i wydać u nas trochę pieniędzy. A jest o co walczyć.

Pomysł Żelaznego Szlaku Rowerowego od samego początku wydawał się rewolucyjny. Ścieżka rowerowa wytyczona śladem nieczynnej linii kolejowej pozwoliła zagospodarować niszczejące torowisko i przez zmianę jego funkcji ponownie nadać mu ponadregionalne znaczenie. I szybko okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Otwarty zaledwie pięć lat temu Żelazny Szlak Rowerowy zdobył miano najlepszej przestrzeni publicznej województwa śląskiego. Ponad 50-kilometrowa pętla na polsko-czeskim pograniczu (biegnąca przez Godów, Jastrzębie-Zdrój i Zebrzydowice, a także czeską Karwinę i Piotrowice) okazała się również prawdziwym turystycznym hitem. Dość powiedzieć, że wedle szacunków Euroregionu Śląsk Cieszyński zdarzają się weekendy, kiedy pedałuje tamtędy ponad 20 tysięcy rowerzystów!

Część z nich mogłaby przejechać na trasy nad Piotrówką, jednak potrzebny jest łącznik. Najkrótsza droga prowadzi z centrum Zebrzydowic, od urzędu gminy i marketu Świstak, właśnie wzdłuż Piotrówki. – W każdym z wariantów musimy jednak przekroczyć drogę wojewódzką i tutaj mamy problem – tłumaczy Janusz Król.

Wójt przyznaje, że na co dzień rowerzyści swobodnie przekraczają drogę w kierunku Jastrzębia-Zdroju, jednak teraz robią to na własną rękę. – Jeśli natomiast poprowadzimy ich tam zorganizowanym strumieniem, to my weźmiemy za to odpowiedzialność – wyjaśnia.

Najlepiej byłoby więc zbudować nad drogą kładkę, ale na taką inwestycje małej gminy nie stać. Trzeba więc szukać innych rozwiązań. Sytuacji nie poprawia fakt, że w okolicach mostka na drodze w kierunku Jastrzębia (drugiego od ronda) widoczność nie jest dobra, dodatkowo zaś nie ma tam miejsca na pobocze. – To dla nas problem i wyzwanie i dlatego zleciliśmy opracowanie wariantowych koncepcji – tłumaczy wójt Zebrzydowic.

Mimo to pozostaje optymistą i uważa, że problemy zostaną przezwyciężone, a gminie uda się zdobyć potrzebne pieniądze. Będzie zaś idealnie, jeżeli w przyszłym roku urzędowi uda się rozpocząć budowę łącznika. Zwłaszcza że Gminny Ośrodek Kultury w Zebrzydowicach przygotowuje dokumentację, która pozwoli ubiegać się o pieniądze z unijnego programu Interreg Polska-Czechy na rewitalizację rowerowego Szlaku Zamków nad Piotrówką. Samorządy leżące na tej trasie chcą bowiem odnowić jej oznakowanie, wydać nowe mapki i foldery, stworzyć nowe punkty odpoczynku rowerzystów oraz przeanalizować, jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić ten lokalny produkt turystyczny.

google_news