Jak już pisaliśmy, jeden z wariantów przebudowy drogi wojewódzkiej nr 945 na odcinku Żywiec – Korbielów budzi oburzenie wśród mieszkańców Jeleśni, bo inwestycja wiązałaby się z wyburzeniami domów. W Korbielowie z mieszkańcami spotkał się poseł Konfederacji Bronisław Foltyn, który obiecał interwencję.
Chodzi o 24-kilometrowy odcinek drogi od skrzyżowania ulicy Jana Pawła II z ulicą Handlową w Żywcu do granicy państwa. Inwestycja ma doprowadzić m.in. do ujednolicenia szerokości jezdni do minimum 7 metrów i przystosowania jej nawierzchni samochodów ciężarowych. Do tego dochodzi budowa ścieżki pieszo-rowerowej. Wariant, który wzbudził takie emocje wśród mieszkańców zakłada wyburzenie aż 18 domów.
Miejscowi skarżą się, że nikt z nimi nie rozmawia. Napisali petycję, pod którą w dwa dni zebrali ponad 200 podpisów. „Niniejszym mieszkańcy miejscowości Korbielów wyrażają sprzeciw wobec planowanej przebudowy drogi w obrębie naszej miejscowości, realizowanej w ramach inwestycji infrastrukturalnej polegającej na budowie drogi rowerowej. Choć nie kwestionujemy potrzeby modernizacji i remontu istniejącej infrastruktury drogowej – przeciwnie, uważamy je za zasadne i pilne – formułujemy sprzeciw wobec proponowanego kształtu przebudowy, który, naszym zdaniem, może wywołać negatywne skutki społeczne, przestrzenne oraz środowiskowe” – czytamy w petycji.
Mieszkańcy podnoszą, że zmiany planistyczne w układzie drogowym mogą prowadzić do konieczności przymusowego wywłaszczenia lub przesiedlenia mieszkańców, których nieruchomości znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji.
„Korbielów stanowi niewielką miejscowość o zwartej zabudowie, w której dominują potrzeby infrastrukturalne związane z codziennym funkcjonowaniem mieszkańców – szczególnie potrzeby dróg dojazdowych, rozwoju infrastruktury społecznej oraz dostęp do podstawowych usług publicznych. Budowa drogi rowerowej w obecnie zaproponowanej formie nie odpowiada tym priorytetom i nie wnosi istotnych korzyści dla lokalnej wspólnoty. W związku z powyższym postulujemy modernizację oraz remont istniejącej drogi, bez zmiany jej obecnego przebiegu, wstrzymanie realizacji obecnie planowanej przebudowy w związku z budową drogi rowerowej, rozważenie alternatywnych wariantów przebiegu drogi rowerowej, uwzględniających zarówno dobro mieszkańców, jak i uwarunkowania przestrzenne, społeczne i środowiskowe i zapewnienie pełnej transparentności działań inwestora oraz zagwarantowanie udziału lokalnej społeczności w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych” – czytamy w dokumencie.
Mieszkańcy zorganizowali spotkanie, na które zaprosili posła Bronisława Foltyna z Konfederacji. Odbyło się 16 czerwca. Przyszło ponad 50 osób. Zaproszono też wójt Jeleśni Annę Wasilewską, ale nie przyszła. Mieszkańcy przekazali posłowi, że nie chcą ani wyburzeń, ani ścieżki rowerowej, ani tirów pod oknami. Chcą tylko remontu drogi i chodnika. Na spotkaniu padały nawet pomysły, aby sformalizować działania i założyć stowarzyszenie. Poseł obiecał podjąć interwencję poselską.
Bronisław Foltyn zwrócił się do wójt Jeleśni z pytaniami m.in. o to, jakie koszty związane z przebudową ponosi gmina, dlaczego i na jakiej podstawie to gmina postulowała budowę ścieżki rowerowej, dlaczego nie przeprowadzono konsultacji z mieszkańcami i nie poinformowano ich o planowanych wyburzeniach. „Czy Gmina dysponuje jakimikolwiek badaniami, prognozami, dotyczącymi zwiększonej emisji spalin i hałasu oraz ich wpływu na środowisko i mieszkańców? Jeśli nie, to czy planowane jest przeprowadzenie takiej analizy? (…) Czy Gmina planuje jakąkolwiek pomoc dla mieszkańców, których domy zostaną wyburzone, a nie mają gdzie zamieszkać? (…) Dlaczego planowana droga rowerowa jest zlokalizowana tuż obok drogi wojewódzkiej, a nie w terenach zielonych, nad rzeką, gdzie byłaby z pewnością dodatkową atrakcją turystyczną?” – pyta poseł.
Kolejne pismo skierował do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Pyta w nim, czy przeprowadzono jakiekolwiek analizy wpływu przebudowanej drogi na środowisko i mieszkańców, a także czy planowana jest budowa ekranów dźwiękochłonnych na terenie gminy Jeleśnia, oraz o to, kto będzie wypłacał odszkodowania mieszkańcom, których domy zostaną wyburzone. Zapytania dotyczące bezpieczeństwa mieszkańców w sytuacji, gdy po drodze zaczną jeździć tiry, a także kwestii ochrony środowiska poseł skierował także do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.