Do naszej redakcji trafił niedawno list rozżalonego mieszkańca Bielska-Białej, który zwraca uwagę na problem bezpieczeństwa na jednej z ważniejszych arterii miasta – al. Armii Krajowej. Jak pisze, pomimo obowiązujących ograniczeń prędkości, wielu kierowców porusza się tam ze znacznym ich przekroczeniem.
Problemem, na który skarżą się mieszkańcy, jest nadmierna prędkość kierowców. – Zjawisko to obserwują zarówno mieszkańcy, jak i piesi korzystający z pobliskich chodników oraz przejść dla pieszych – pisze autor listu, który trafił do naszej redakcji oraz Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, Miejskiego Zarządu Dróg oraz Biura Rady Miejskiej.
Autor listu przypomina, że w ostatnich tygodniach na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z ul. Goździków doszło co najmniej do trzech kolizji drogowych. Choć skończyło się jedynie na uszkodzonych pojazdach, zdarzenia te – zdaniem mieszkańców – pokazują skalę problemu i ryzyko, jakie niesie ze sobą spory ruch na tym odcinku.
– Pojazdy poruszając się w górę dwoma pasami próbują na siłę wyprzedzać pojazdy wolniejsze (…). Powyższy proceder skutkuje notorycznym przekraczaniem prędkości co zwiększa zagrożenie na i tak bardzo problematycznym skrzyżowaniu z ul. Goździków – pisze Czytelnik.
Mieszkańcy alarmują również o zagrożeniach dla pieszych. – Rozpędzone pojazdy w najbliższym odcinku mają do przejechania pasy dla pieszych zlokalizowane na skrzyżowaniu z ul. Boboli i w większości przejeżdżają je z utrzymaną prędkością jazdy. Stwarza to ogromne zagrożenie dla ruchu pieszych i pojazdów wyjeżdżających z ulic podporządkowanych.
W liście skierowanym do służb i do redakcji mieszkaniec apeluje o konkretne rozwiązania. Jego zdaniem powinno pomóc zwiększenie częstotliwości patroli policyjnych w tym rejonie, okresowe przeprowadzanie kontroli prędkości czy też rozważenie montażu fotoradaru bądź odcinkowego pomiaru prędkości. Mieszkaniec proponuje także zmiany w organizacji ruchu np. poprzez zastosowanie sygnalizacji świetlnej bądź elementów wymuszających spowolnienie pojazdów.
Autor zwraca uwagę, że rozwój inwestycji mieszkaniowych w rejonie Dębowca i Szyndzielni nieuchronnie zwiększa liczbę samochodów, a tym samym zagrożenie. – Nadrzędnym celem organów miejskich powinno być zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego – czytamy w piśmie.
Na zakończenie mieszkaniec apeluje: „najsensowniejszym rozwiązaniem wydaje się być montaż fotoradaru, który permanentnie wyeliminuje problem i przyzwyczai kierowców do zachowania odpowiedniej prędkości i ostrożności”. Jak podkreśla, mieszkańcy liczą na współpracę policji oraz Miejskiego Zarządu Dróg i skuteczne działania, które ograniczą problem przekraczania prędkości oraz zwiększą poczucie bezpieczeństwa.
W MZD usłyszeliśmy jakiś czas temu, że kwestia poprawy bezpieczeństwa na al. Armii Krajowej jest analizowana od dawna. Zdaniem urzędników, najlepiej w takich sytuacjach sprawdzają się progi zwalniające, jednakże z powodu sąsiedztwa Szpitala Wojewódzkiego i częstych kursów karetek, takie rozwiązanie nie byłoby dobre. Niewykluczone jednak, że policja na skutek listu mieszkańca przystąpi do częstszych patroli tej okolicy i pomiarów prędkości.
