Teren byłej stacji paliw przy skrzyżowaniu ul. Partyzantów i Michałowicza w centrum Bielska-Białej wciąż czeka na gospodarza. Tymczasem popada w ruinę i porasta chwastami. Wkrótce władze miasta podejmą kolejną próbę jego dzierżawy.
Władze miasta próbowały wydzierżawić teren stacji w marcu w drodze przetargu. Cena wywoławcza czynszu została ustalona wówczas w oparciu o operat szacunkowy i wynosiła 39.6 tys. zł netto miesięcznie plus podatek VAT. Przetarg zakończył się niepowodzeniem, żadna osoba fizyczna ani prawna nie wpłaciła bowiem wadium.
Planowany termin kolejnego przetargu wyznaczony został na 9 grudnia. Tym razem cena wywoławcza została obniżona o kwotę 4,7 tys. zł i wyniesie 34,9 tys. zł netto plus podatek VAT. Szanse, że zgłosi się chętny są zatem większe.




