Policjanci z powiatu żywieckiego podsumowali swoją pracę w 2016 roku.
W Komendzie Powiatowej Policji w Żywcu, gdzie odbyła się narada roczna, omówiono stan bezpieczeństwa na Żywiecczyźnie oraz podsumowano wyniki osiągnięte przez żywieckich policjantów.
– A trzeba przyznać, że te w skali całego województwa śląskiego są naprawdę bardzo dobre. Z założonych wymagań nie udało się jedynie zrealizować odpowiedniego czas reakcji w przypadku pilnych zdarzeń. Policja na miejsce dociera w średnio 12 minut i 42 sekundy, czyli o kilkadziesiąt sekund za wolno. Ale jestem przekonany, że i to zostanie poprawione, dzięki nowym radiowozom dla żywieckich policjantów – powiedział inspektor Piotr Kucia, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach, który pochwalił żywieckich mundurowych za patrole prewencyjne i działanie wydziału kryminalnego.
Podinspektor Michał Łukasik, komendant powiatowy policji w Żywcu, tłumaczył, że problemem w tym, aby szybciej dojeżdżać do zdarzenia jest specyficzne ukształtowanie i duży obszar Żywiecczyzny.
– To jeden z największych powiatów w województwie śląskim. Naprawdę ciężko jest dojechać w 12 minut do każdego zdarzenia czy interwencji. Uważam, że nasz czas mimo wszystko jest przyzwoity – stwierdził komendant Michał Łukasik.
Z kolei Agnieszka Michulec, prokurator rejonowy w Żywcu, podkreśliła, że współpraca na linii prokuratura – policja jest dobra. – Bo zawsze może być lepsza. Ale muszę zdecydowanie przyznać, że mocno obniżył się wskaźnik zaległych spraw. Dzięki współpracy z policją dało to żywieckiej prokuraturze pierwsze miejsce w okręgu bielskim i drugie w województwie śląskim – dodała prokurator.
