Najmłodszych czytelników andrychowskiej biblioteki już wkrótce czekają zmiany. To ukłon w stronę rodziców dzieci, którzy korzystają z książnicy.
Dzięki oszczędnościom, a zwłaszcza pieniądzom pozyskiwanym za wynajem pomieszczeń, prowadzony jest remont. Jak informuje szefowa placówki Sylwia Błasiak, najważniejsza zmiana to oddzielenie działu młodzieżowego od dziecięcego. Do tej pory wspólne zbiory dla młodych czytelników znajdowały się na parterze po lewej stronie za wejściem. W niewielkim pomieszczeniu było już jednak ciasno. Pozostanie tu dział młodzieżowy. Natomiast dzieci będą sięgać po swoje książki w sąsiedztwie wypożyczalni dla dorosłych – także na parterze, ale po prawej stronie, w pomieszczeniu zajmowanym dotychczas przez dyrektora. Sylwia Błasiak zauważa, że tym sposobem rodzice będą mieli pociechy niemal w zasięgu wzroku. Dyrektorka wyprowadza się z kolei na piętro. To jednak nie wszystkie zmiany, jakie czekają siedzibę biblioteki. Władze miasta przewidują bowiem modernizację budynku, na co starają się o pieniądze z funduszy europejskich. – Trzy lata temu zgłosiliśmy do władz gminy potrzebę wykonania remontów, zwłaszcza termomodernizacji, instalacji na dachu śniegołapów, a także prac na poddaszu umożliwiających utrzymanie w czytelni stałej temperatury – mówi Sylwia Błasiak. – Problemem są też schody wejściowe, z których odpadają płytki i średnio dwa razy w roku trzeba je kleić. Między innymi do tych właśnie remontów przymierzają się lokalne władze.
Jak informował niedawno radnych wiceburmistrz Mirosław Wasztyl, modernizacja budynku związana jest też z tym, że mieszczące się w nim Twoje Radio Andrychów zamierza zmienić częstotliwość fal ze średnich na ultrakrótkie, co wiąże się z koniecznością zmian w urządzeniu studia. Przed biblioteką na planie koła ma powstać rewir rekreacyjny z ławeczkami, gdzie będzie można sobie poczytać. Dyrektorce marzy się też udostępnienie balkonu dla korzystających z czytelni. Gmach biblioteki przechodził już kilka cząstkowych remontów. Dach zmodernizowano przed siedemnastu laty, potem między innymi malowano ściany, wymieniono okna i drzwi wejściowe, przebudowano sanitariaty, wykonano prace w przyziemiu, powstało odwodnienie, a trzy lata temu wymieniono instalacje elektryczne. Czy warto jednak inwestować jeszcze w ten budynek, skoro władze planują budowę przy ulicy Włókniarzy Galerii Kultury, w której znajdzie siedzibę również biblioteka? Burmistrz Tomasz Żak twierdzi, że tak. – Plany związane z Galerią Kultury to perspektywa jeszcze kilku lat – wyjaśnia. – Poza tym, nie zamierzamy sprzedawać budynku, w którym obecnie znajduje się biblioteka. Pozostanie w zasobach komunalnych. Chcemy, aby w przyszłości służył różnym organizacjom i stowarzyszeniom.